Udostępnij artykuł na Facebooku
Zobacz też: Monster Jam na otwarcie stadionu
Na arenie stadionu pojawi się 10 monster trucków. Do Wrocławia przyjadą w specjalnych kontenerach z Holandii, gdzie znajduje się ich europejska baza. Do samej Holandii przypłyną natomiast promem. Podczas transportu "monstra" będą częściowo rozmontowane. Zdjęte zostaną np. ogromne koła, które nie zmieściłyby się w kontenerach.
Wrocławianie mogliby się obawiać, że te "ryczące maszyny" zniszczą płytę nowego stadionu na Maślicach. Mogliby, ale organizatorzy zapewniają, że impreza ma być bezpieczna. Bez przykrych niespodzianek.
- Dwa lata temu Monster Jam odbył się na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Wrocław nie miał wtedy odpowiedniego stadionu, który mógłby posłużyć na organizację tego typu imprezy - mówi Tomek Ignatowicz z Agencji Live. - Tamten stadion też posiadał murawę, zostawiliśmy ją w niezmienionym stanie. Zresztą, Monster Jam przeważnie odbywa się właśnie na tradycyjnych stadionach z murawą. Nigdy nie było żadnych zniszczeń - zapewnia.
Na Monster Jam 2011 we Wrocławiu będzie bezpiecznie
Jak to możliwe? Budowa toru dla półciężarówek wymaga zabezpieczeń. Najpierw powstaje specjalny system, który uchroni murawę przed ewentualnymi uszkodzeniami. Pozwala on na budowę toru i bezpieczne przeprowadzenie imprezy w ciągu 72 godzin.
- Mimo ciężkiego sprzętu, który wjeżdża na teren imprezy (koparki, wywrotki itp.) nie ma prawa się nic stać - dodaje Ignatowicz.
Oczywiście, samo przygotowanie imprezy trwa dłużej, bo około tygodnia. Pracuje przy tym ok. 300 osób. W czasie widowiska dochodzą do tego jeszcze służby ratunkowe i ochrona.
Stadion to jedno, najważniejsi są ludzie
Oprócz zabezpieczenia płyty stadionu organizatorzy pozostawią na trybunach pierwszych 10 rzędów wolnych (po dłuższych bokach stadionu) oraz pierwszych 15 (po krótszych bokach stadionu). Chodzi o bezpieczeństwo publiczności show.
Dwa lata temu podczas Monster Jam w Stanach Zjednoczonych zginął jeden z widzów, ale po długim dochodzeniu stwierdzono, że wszystkie wymogi bezpieczeństwa zostały zachowane.
- Od samochodu odpadł jeden z elementów i uderzył w trybuny. Niestety, jeden z widzów nie przeżył. To zdarzenie miało jednak charakter losowy. Prawdopodobieństwo, że coś takiego może mieć miejsce, było równe prawdopodobieństwu uderzenia meteorytu - tłumaczy Tomasz Ignatowicz. - Monster Jam to impreza rodzinna, nawet mecze piłki nożnej są bardziej niebezpieczne.
Silniki maszyn napełniane są metanolem. Samochód może osiągnąć moc nawet półtorej tysiąca koni mechanicznych. W każdym z pojazdów zamontowany jest zdalny wyłącznik zapłonu. Dyrektor sportowy wydarzenia może go użyć w chwili, gdy widzi, że kierowca traci panowanie nad pojazdem.
Bilety na Monster Jam 2011 we Wrocławiu
Impreza składa się z dwóch części: Pit Party, podczas którego będzie można porozmawiać i dostać autograf od kierowców oraz z części oficjalnej. Na Pit Party wszystkie bilety zostały już wyprzedane. Szybko schodzą też bilety z wyższej półki. Na drugą część imprezy zostało jeszcze sporo miejsc z gorszą widocznością.
Bilety kosztują 109 i 129 złotych, w zależności od zajmowanego na trybunach miejsca. Osoby niepełnosprawne zapłacą mniej, bo 89 złotych.
Czytaj też:
Monster Jam 2011 we Wrocławiu | George Michael - koncert na stadionie | Kliczko i Adamek we Wrocławiu | ZOO Wrocław: Cennik |
**
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?