Przypomnijmy: 3 stycznia ok. godz. 21:20 doszło do sprzeczki na skrzyżowaniu ulic Hallera i Powstańców Śląskich. W trakcie oczekiwania na zmianę świateł zaczęli się kłócić kierowca skody i busa.
Po chwili podszedł do nich trzeci mężczyzna, kierowca stojącego za busem mercedesa i śmiertelnie ranił ostrym narzędziem kierowcę skody. Zarówno bus, jak i mercedes oddaliły się z miejsca zdarzenia, a jego świadkowie wezwali pogotowie i policję. Niestety ranny kierowca skody zmarł w szpitalu z powodu obrażeń klatki piersiowej.
Po kilku dniach poszukiwań policja znalazła podejrzanych o udział w kłótni na skrzyżowaniu ul. Powstańców Śląskich i Hallera, kierowcę busa i pasażerkę.
- Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty poplecznictwa i składania fałszywych zeznań - wyjaśnia Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy wrocławskiej policji.
Podejrzanemu grozi za to od 3 do 5 lat więzienia. Jak dowiedzieliśmy się we wrocławskiej prokuraturze, podobne zarzuty usłyszała jeszcze pasażerka busa.
Policji nie udało się jeszcze zatrzymać mężczyzny, który śmiertelnie ranił kierowcę skody.
- Jeszcze dzisiaj zostanie wysłany za nim list gończy - wyjaśnia Małgorzata Klaus, rzeczniczka wrocławskiej prokuratury.
O śmiertelne zranienie kierowcy skody jest podejrzany Krzysztof T., były rajdowiec.
grozi mu kara do 25 lat więzienia, a nawet dożywocie.
Czytaj też:
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?