Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamil Bednarek z Mam Talent: Pokonaliśmy Lady Gagę

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
O wojsko, Mam Talent i Jamajkę pytamy wokalistę Star Guard Muffin.

Ich dwa ostatnie koncerty we Wrocławiu wyprzedały się na pniu. O Kamilu Bednarku
mówią "rastaman w kamaszach", choć nie jest ani rasta, ani żołnierzem.**Jest za to gwiazdą trzeciej edycji programu "[Mam Talent](http://www.mmwroclaw.pl/searchAll "mam talent")", po którym zyskał ogromną popularność.
Skąd wzięła się Twoja pasja do reggae? **

Usłyszałem jedną piosenkę, która wpadła mi w ucho.**Bardzo mi się spodobała i od tego się zaczęło. Potem szukałem nowych wykonawców, starałem się czegoś więcej dowiedzieć.

Co to był za kawałek?

Juniora Kelly'ego - "Rasta Should Be Deeper". Rewelacyjne to było i tak mi się jakoś spodobało. Zafascynowało mnie reggae i tak już zostało. Nie chcę tego zmieniać. Nie potrafiłbym żyć bez muzyki.

Dlaczego wziąłeś udział w "Mam Talent"?

Wszyscy o to pytają. Z dwóch powodów. Po pierwsze, chciałem wypromować swoim nazwiskiem zespół, a po drugie - z czystej ciekawości. Chciałem zobaczyć, jak wyglądają kulisy takiego programu, jak to jest zorganizowane.

Tylko i wyłącznie z ciekawości?

To były dwa główne powody. Zresztą, tak jak wspomniałem, chciałem wypromować też zespół, chociaż nie spodziewałem się, że może to przynieść takie efekty. I będzie nagle takie wow!

Nie myślałeś o tym, co będzie później?

Nie, zupełnie o tym nie myślałem. To wszystko wyszło bardzo spontanicznie.

Nie spodziewałeś się, że konsekwencją będzie rosnąca popularność, fanki?

(śmiech) Niestety, wtedy tego nie wiedziałem. Gdybym to wiedział...

To co... ? Naprawdę nie spodziewałeś się tego? Przecież udział w takich programach jak "Mam Talent" czy "Idol" itp. przynosi popularność.

W życiu! Absolutnie się nie spodziewałem. To było dla mnie ogromne zaskoczenie. Po prostu szok. Ale w zasadzie teraz jest dobrze. Nie narzekam.

Nie żałujesz?

Masz na myśli konsekwencje, jakie niesie za sobą taka popularność? Trochę tak. Teraz brakuje mi prywatności. Bycie cały czas na językach, te autografy... To jest męczące. To się tylko tak wydaje, że to jest fajne. Z czasem to wszystko staje się trudne do wytrzymania. Patrzę na kolejną kartkę i chciałbym powiedzieć: "Kurde, mam już tego dość!" Ale w życiu tak jest.

Bilety na koncerty we Wrocławiu wyprzedały się w mgnieniu oka. Spodziewałeś się takiego zainteresowania zespołem?

Zupełnie się tego nie spodziewałem. To, co się dzieje teraz wokół nas, to jest nie do pomyślenia. To trochę przerasta nawet te zespoły, które mają już jakąś stabilną pozycję na rynku muzycznym w Polsce.

Internauci piszą o Tobie jako o "rastamanie w kamaszach".

To nie jest prawdą. Nie jestem ani rastamanem, ani żołnierzem. To wymyśliła telewizja. To takie dwa paradoksy. Jestem reggaemanem, znam rastafara, ale nie jestem rasta. Ale tak jak mówię, to też nie jest tak, że ja śpiewam reggae i nie znam tradycji, nie wiem, skąd to się wzięło. Wiem dużo o rasta. A jeśli chodzi o wojsko to były tylko plany. Dużo się pozmieniało. Muzyka jest moją życiową pasją.

Ale miałeś w swoim życiu wojskowy epizod.

Chciałem zostać żołnierzem. Może nie upierałem się jakoś bardzo przy tym, ale zastanawiałem się nad taką drogą życiową. To mnie ciekawiło. Ale nie byłem pewien. Zresztą, ta decyzja, to co się stało po "Mam Talent", to jak gwiazdka z nieba.
Jak sobie wyobraziłem, że miałbym przestać śpiewać, a w wojsku to by było nierealne (śmiech), to nie mógłbym się z tym pogodzić. Nie chciałem stracić muzyki przez wojsko.

Byłeś zaskoczony, gdy dowiedziałeś się, że na MySpace macie więcej odsłon niż Lady Gaga?

Byłem zaskoczony, ale tylko przez chwilę było takie wow! Potem o tym zapomniałem. Zajęliśmy się koncertami. Ale przez chwilę się cieszyłem. Kurde, wiesz, szok po prostu! I to kilka dni byliśmy na pierwszych miejscach. Jeżeli chodzi o Polskę, to mamy chyba najwięcej wyświetleń. To nas cieszy.

Co teraz planujesz?

Koncerty i kolejną płytę. Szczerze mówiąc, jeszcze jej nie zaczęliśmy. Chcemy czymś fanów zaskoczyć. To ma być niespodzianka, więc nie chciałbym zdradzać szczegółów. Postaramy się, żeby utwory na nowym krążku brzmiały zupełnie inaczej niż te dotychczasowe. Bardziej naturalne brzmienia, takie typowo jamajskie... Jest też inna niespodzianka zaplanowana na kwiecień, ale z ujawnianiem szczegółów się jeszcze wstrzymam.

Tajemniczy jesteś. Marzysz o podróży na Jamajkę?

Oczywiście. Mam nadzieję, że kiedyś to się spełni. Kurczę, Jamajka... W zasadzie to już wiemy, że w kwietniu tam lecimy nagrywać nowe kawałki. Będzie idealnie. Chcemy wnieść coś nowego do polskiej muzyki reggae.

Więc to jest ta niespodzianka, o której nie chciałeś mówić. W takim razie życzę Ci powodzenia i dziękuję za rozmowę!

Dzięki.


Czytaj też:

Zima we Wrocławiu 2010/2011 [serwis specjalny]
Próbny egzamin gimnazjalny
Sylwester we Wrocławiu
Twórz z nami MM Wrocław

Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto