Znasz obciachowe miejsca we Wrocławiu? Włącz się do akcjiAle obciach!
|
Ruszyliśmy z akcją Ale obciach! Czego wstydzi się Wrocław. W jej ramach zachęcamy Was do zgłaszania miejsc obskurnych, wymagających natychmiastowego remontu lub takich, których miasto po prostu powinno się wstydzić.
Monstrualnej wielkości budynek za synonim obciachu uznał nasz czytelnik o pseudonimie Boniface. Gmach ten ma długą historię. Pierwszy inwestor, Przedsiębiorstwo Budowlane "Jedynka Wrocławska, postawiło ten moloch w miejscu placu zabaw i boiska dla dzieci. W 2001 r., z powodu kłopotów finansowych, firma przerwała jednak nad nim prace, a niedługo potem upadła.
Szkieletor - Straszny Dwór
Od tamtego momentu budynek stoi pusty, zarasta chaszczami i rozpada się na oczach okolicznych mieszkańców. Wśród miejscowych lokatorów dorobił się już nawet nazwy "szkieletor" albo "Straszny Dwór". Nic dziwnego, bo aż bije od niego przejmującym chłodem. Uwagę zwracają pręty zbrojeniowe, wystające z niedokończonych fragmentów betonowego gmachu.
Pilnuje go jeden ochroniarz, który - biorąc pod uwagę rozmiary "szkieletora" - nie ma zbyt wielkich możliwości działania. Dlatego czasami odwiedzają go wrocławscy graficiarze, którzy zostawiają na nim - nawet na najwyższych piętrach - swoje malunki.
Nowym inwestorem "Strasznego Dworu" została firma Progress Inwestycje Jedynka. Zleciła już prace projektowe, jednak niewiele więcej na ten temat wiadomo.
- Na pewno wybudujemy tam kilkukondygnacyjny parking, trzygwiazdkowy hotel oraz biura i sklepy - informuje Robert Josiński z Progress Inwestycje Jedynka. - Trudno mi w tej chwili mówić o terminach, ponieważ są to dalekosiężne plany. Wiele projektów nieruchomości we Wrocławiu jest teraz wstrzymywanych albo niedokańczonych. W każdym razie nasza nowa inwestycja jest już zatwierdzona przez miasto w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego - dodaje.
Wysadzić w powietrze?
Mieszkańcy okolic ul. Kolejowej mają o gmachu wyrobioną opinię.
- Ten budynek, umieszczony w prawie samym centrum miasta wygląda obskurnie. Przyciąga tylko ćpunów - uważa Mirosław Bąbel. - Wszystko w nim rozkradziono, jest kompletnie zdewastowany, a jego remont wyniesie chyba więcej niż on sam jest wart. Ja bym go wysadził w powietrze.
To nie pierwsza próba zagospodarowania "szkieletora". Dlatego miejscowym trudno uwierzyć w powodzenie nowego projektu.
- Tu już było chyba z dziesięciu inwestorów i każdy porzucał to straszydło. Dlaczego tym razem miałoby być inaczej? - zastanawia się pani Irena, mieszkająca przy ul. Kolejowej od 40 lat. - Na dodatek po powodzi w 1997 r. był tu pożar, spaliło się wszystko co drewniane w jednym skrzydle budynku. Resztę metalowych elementów rozkradli na złom, w dodatku po terenie budynku ciągle włóczy się pijana młodzież, wracająca z knajp z ul. Bogusławskiego. Najlepiej byłoby go zburzyć, ale trochę szkoda włożonych już w niego pieniędzy. Na hotel na pewno się nie nadaje - ocenia.
Ale Obciach! Czego wstydzi się Wrocław | Photo Day 10.0: Wygraj kurs foto! [konkurs] |
Reanimacja kotłowni na Paczkowskiej | Wratislavia Cantans 2010 [program] |
Czytaj także:
- W C-13 Politechniki Wrocławskiej brakuje światła [Ale obciach!]
- Koszmar z ul. Jedności Narodowej [Ale obciach!]
- Czy szkieletor przestanie straszyć? [Ale obciach]
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?