Słowa profesora wykładającego w Zakładzie Filozofii Nowożytnej Instytutu Filozofii odbiły się szerokim echem w całym kraju. Marek Bojarski, rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, skierował sprawę do komisji dyscyplinarnej oraz komisji etyki. Sprawą zajęła się również prokuratura, która sprawdzi czy Paź nie namawiał do nienawiści na tle rasowym lub znieważenia grupy ludzkości z powodu jej przynależności narodowej. Paziowi grożą trzy lata więzienia.
Kontrowersyjne słowa profesora mają jednak szereg zwolenników. Na Facebooku powstał profil "Popieramy profesora Bogusława Pazia". Profil szybko polubiło ponad 800 osób.
- Po weekendzie powinno się wyjaśnić czy rzecznik dyscyplinarny podejmie decyzję o wszczęciu postępowania. Rzecznik jest wewnętrznym prokuratorem, a sprawę bada m.in. ze względu na liczne maile, które otrzymaliśmy w tej sprawie - przyznaje Jacek Przygodzki, rzecznik prasowy UWr.
Rektor Bojarski nie czekał na decyzję o postępowaniu. W piątek, 30 stycznia, zawiesił Pazia na pół roku.
Wolność słowa przede wszystkim
Na FB zaroiło się od komentarzy do całej sprawy. "Wolność słowa, podstawowe prawo człowieka, odnoszące się do możliwości swobodnego wypowiadania swoich poglądów. Popieram Pana profesora. Hańba i skandal cenzorom!" - podkreśla Bolek.
"Popieram Pana profesora! Mamy w Polsce wolność słowa i każdy ma prawo wygłosić swoją opinię. Jak niby nazywać banderowców którzy w bestialski sposób wymordowali 100 tys. Polaków jeżeli nie ścierwem? Skandalem nie jest wypowiedź Pana profesora, skandalem jest to, że nasze władze pomagają oprawcom naszych rodaków, kontynuatorom banderowskiej tradycji, to jest skandal i hańba!" - dodaje Łukasz.
Jeden z internautów poszedł o krok dalej i użył sformułowania "Je suis Bogusław Paź" nawiązując do masakry w redakcji francuskiego tygodnika Charlie Hebdo.
Nie brakuje jednak także bardziej wyważonych komentarzy:
"Niejaki Paź ma pełne prawo wydobyć z siebie każdy bełkot jaki stworzy jego patologiczna osobowość. To się właśnie nazywa wolność słowa. Kiedy jednak w ramach tej wolności Paź przekracza granicę przyzwoitości godzien jest wzgardy ze strony ludzi uczciwych" - pisze Sławek.
"Popieram profesora mimo, że powinien unikać tego typu określeń w sferze publicznej, bo to szkodzi sprawie zamiast jej pomagać - dodaje Andrew.
Założyciele profilu zapowiadają manifestację. W ciągu najbliższych dni "zaproponujemy antybanderowską kontr-akcję w celu nagłośnienia problemu banderyzmu na polskich uczelniach".
Sam profesor Bogusław Paź wydał oświadczenie na Facebooku, w którym napisał:
"Pragnę wyrazić ubolewanie w związku z zamieszaniem, jakie wyniknęło w związku z moim wpisem na FB. Chcę zaznaczyć, ze zawsze na tym i na wszystkich innych forach pisałem jako osoba prywatna. Ubolewam, że odium [uczucie nienawiści lub niechęci do kogoś - przyp. red.] w związku z manipulacjami wokół mojego komentarza spadło na moja Uczelnię i jej Władze. Nigdy na jej terenie nie działałem w sposób, który miałby związek z moją społeczną działalnością kresową. Jednocześnie w związku z upowszechnianymi nieprawdziwymi i kłamliwymi informacjami pragnę poinformować, że:
Po pierwsze: mój profil na FB nigdy nie był, nie jest i nie będzie otwarty.
Po drugie, upowszechniony w internecie materiał pochodzi z PRYWATNEGO I ZAMKNIĘTEGO (!!!!) profilu. Został upubliczniony przez osobę trzecią.
Po trzecie, nie jest prawdą, że komentowany w mediach wpis został przeze mnie usunięty z profilu otwartego, bo NIGDY nie był on dostępny osobom trzecim (jako profil otwarty).
Zobacz materiał spoza miasta:
Źródło: TVN24/x-news
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?