Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Intruzi w średniowiecznym grodzie na Partynicach

Maciej Kisiel
Maciej Kisiel
Mimo wyraźnych zakazów wchodzenia i informacji o zagrożeniu życia umieszczonych na palisadzie wrocławskiego grodu, obiekt wciąż cieszy się olbrzymim zainteresowaniem.

Pisaliśmy niedawno, że po ubiegłorocznym pożarze gród został zamknięty ze względu na zły stan techniczny obiektu. Część uszkodzonej palisady zabezpieczono drucianym ogrodzeniem, ale najwyraźniej nie jest to skuteczny sposób na intruzów.

W niedzielę, 9 sierpnia 2009 około godziny 17. grupa osób wtargnęła na zamknięty teren grodziska. Nie zważając na tablice informujące o ryzyku zawalenia się budowli, weszli do środka przez dziurę w palisadzie i urządzili sobie piknik.

Nie reagowali na wezwania do opuszczenia terenu. Część osób usadowiła się na jednej z wież wartowniczych i spokojnie oddała się sielance. Dopiero interwencja straży miejskiej zmusiła ich do zejścia.

- Najbardziej szokujące jest to, że w tym wypadku intruzami okazali się ludzie spacerujący wraz z dziećmi - mówi świadek zdarzenia, pragnący zachować anonimowość. - Zupełna beztroska. Gdyby nie to, że przejście było zbyt wąskie, weszliby tam razem z dziecięcym wózkiem. W dodatku byli bardzo zdziwieni, że ktoś zwraca im uwagę - komentuje.

Gdyby nie fakt, że wejście było za wąskie, weszliby tam z dziecięcym wózkiem


- Za bezpieczeństwo w obiektach na terenie Partynic odpowiada ochrona, która niestety niejednokrotnie nie jest w stanie być wszędzie tam, gdzie jest potrzebna - mówi Monika Słowik, dyrektorka Wrocławskiego Toru Wyścigów Konnych. - Staramy się zapobiegać takim sytuacjom, ale jak widać, ludzie zawsze znajdą sposób, aby postawić na swoim. Początkowo uszkodzone części palisady grodu zastąpiono drewnianym płotem, ale ten został wyłamany. Teraz jest tam druciany parkan, ale najwyraźniej i ten na niewiele się zdaje.

Największe niebezpieczeństwo stanowi w tym momencie palisada. Podmokły teren sprawił, że znaczna jej część zaczęła się przechylać i grozi zawaleniem. W podobnej sytuacji jest jedna z wież strażniczych, którą przed upadkiem chroni zaledwie kilka drewnianych podpór. Najgorsze, że za naruszenie zamkniętego terenu nie grozi żadna kara.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto