Zamalowanie dużych powierzchni murów wytworami fantazji jest nie lada sztuką.
Kolorowe postaci ożywiają przejścia podziemne i tunele, łamią szarość betonowych wiaduktów i kolejowych ramp.
W drodze powrotnej towarzyszyły mi efekty nieco innej ulicznej „tfurczości” ... Pobazgrane farbą bramy, zniszczone, świeże tynki odrestaurowanych kamienic, zamalowane witryny sklepów. Czy to też graffiti? Dla mnie to wandalizm. Kto i dlaczego niszczy i oszpeca moje miasto? Hmm...?
Z poszanowaniem dla twórców, z żalem do niszczycieli zapraszam do obejrzenia foto-refleksji i do dyskusji.
Czytaj też:
- Graffiti Non Stop 2009
- Graffiti Non Stop
- Graffiti Non Stop 2009 [fotorelacja]
- Grafficiarze pracują non stop [wideo]
- Graffiti Non Stop 2009: zdjęcia z dnia drugiego
ZAPRASZAMY! PHOTO DAY 5.0 - 5 WRZEŚNIA, STARA PIEKARNIA MAMUT PRZY UL. SIENKIEWICZA |
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?