Twórz z nami MM Wrocław: akredytacje za relacje
Muszę przyznać, że dEUS to dla mnie jeden z najważniejszych, europejskich zespołów z kręgu alternatywnego rocka. W ubiegłym roku miałem szczęście oglądać ich występ w strugach deszczu podczas Off Festivalu w Katowicach i z niecierpliwością czekałem na ich przyjazd do Wrocławia. W końcu stało się. 7 marca dEUS objawił się nam w klubie Firlej.
Charyzmatyczny wokalista Tom Barman, znany też z filmu "Z piątku na sobotę", z miejsca porwał wrocławską publiczność, a dEUS zagrał znakomity koncert. Usłyszeliśmy zarówno stare hity, takie jak "The Architect", "Slow" czy "Instant Street", jak i kawałki z najnowszej płyty "Keep You Close". Nie obyło się oczywiście bez bisów ("Sister Dew" i "Roses"), a fani długo nie chcieli wypuścić muzyków ze sceny. Belgowie zaserwowali nam wyśmienitą, muzyczną ucztę. Szkoda tylko, że gitarzysta Mauro Pawlowski, którego ojciec jest naszym rodakiem, nie pogadał z nami po polsku. Może następnym razem...
Ps. Mam nadzieję, że do Wrocławia zawita również wkrótce inna grupa z Belgii - Zita Swoon, której wokalista grał kiedyś w zespole dEUS. Jeśli jeszcze ich nie słuchaliście, gorąco polecam.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z KONCERTU
czytaj też:
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?