Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dentysta Wojciech Kołosowski z Wrocławia wyrusza na Złombol 2013. Samochód już prawie gotowy [foto]

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
"Żona na mnie krzyczała, że zagracam garaż" - Wojciech ...
"Żona na mnie krzyczała, że zagracam garaż" - Wojciech ... Materiały prasowe
"Żona na mnie krzyczała, że zagracam garaż" - Wojciech Kołosowski z Wrocławia miał kiedyś 6 samochodów jednocześnie. Teraz jedzie na Złombol swoim polonezem.

Zobacz też: Złombol 2013. Niesamowity rajd wyruszy ponownie

Wojciech Kołosowski mieszka we Wrocławiu. Na co dzień pracuje jako stomatolog w klinice Unident Union Dental Spa. Podczas tegorocznej edycji rajdu Złombol będzie reprezentował stolicę Dolnego Śląska - 10 sierpnia wsiądzie do starego poloneza, którego kupił za mniej niż tysiąc złotych i wyruszy w drogę na norweski półwysep Nordkapp. W stronę Norwegii planuje jechać około pięciu dni, droga powrotna powinna mu zająć już tylko cztery.Przypomnijmy:**Złombol to ekstremalny rajd, w którym zawodnicy ścigają się samochodami wyprodukowanym w PRL-u. Cel jest szczytny - jego uczestnicy chcą uzbierać jak najwięcej pieniędzy na zakup rzeczy dla dzieci ze śląskich domów dziecka.
Zobacz: Złombol 2013. Zabugole, Pyrusy i Blacharze w ekstremalnym rajdzie na kraniec Europy
Jak wyglądały przygotowania do rajdu? **

O swoją kondycję się nie martwiłem. Ale trzeba było przygotować samochód. Musiał przejść gruntowny remont. Wymiana zawieszenia, kabli elektrycznych to podstawa. Ściany zostały ocieplone wełną mineralną. W środku jest łóżko dwuosobowe ze schowkami i szafkami na drobiazgi. Na dachu zamontowaliśmy bagażnik z czterema zapasowymi kołami i 50 litrami zapasowego paliwa. W baku mamy 60 litrów - powinno wystarczyć na zrobienie tysiąca kilometrów.

Jest pan już spakowany?

Jeśli jedzie dwóch facetów, pakowanie nie jest trudne. Zabieramy tylko niezbędne ubrania, jest ich niewiele. Tylko bielizna na zmianę i kilka naprawdę potrzebnych rzeczy. Oczywiście musimy być przygotowani na chłodniejsze temperatury. Co prawda tutaj jest upalnie, ale tam, w Nordkapp, temperatura waha się w okolicach 10 stopni w ciągu dnia i 0 stopni w nocy. Musimy mieć też zimowe kurtki.

Czego się pan najbardziej obawia na trasie?

Łącznie przejedziemy ok. siedmiu tysięcy kilometrów. Na takim dystansie samochody, zwłaszcze pojazdy dawnego bloku wschodniego potrafią być nieprzewidywalne.

To samochody z duszą?

Tak, każdy samochód ma duszę. A proszę pamiętać, że w 1979 roku polonez był motoryzacyjnym marzeniem każdego Polaka po maluchu. Jednak nie każdego było stać.

Pan lubi takie auta?

Motoryzacją interesuję się od 15. roku życia. Zaczęło się od syrenki, na którą zbierałem pieniądze wspólnie z kolegą. W ogóle lubię wiekowe auta. W przyszłym roku chcę sobie kupić trzydziestoletniego landrovera.

Kliknij w zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:

To będzie jedyny pana samochód?

Nie, mam jeszcze tego poloneza i drugiego poloneza, który stoi w garażu nieużywany. Zdarzyło się, że miałem sześć samochodów w jednym czasie. Ale musiałem je eliminować - żona na mnie krzyczała, że zagracam garaż.

Jakieś ostatnie szlify przed rajdem?

Czeka mnie jeszcze sprawdzenie zbieżności samochodu na stacji diagnostycznej. Jazdę próbną już mamy za sobą. Było ciężko, bo po dwóch czy trzech kilometrach zatrzymałem się na światłach na placu Grunwaldzkim, silnik zgasł i nie mogłem już ruszyć. Okazało się, że mamy jeszcze do naprawienia jedną usterką. Mam nadzieję, że teraz wszystko będzie już w porządku.

Na co dzień pracuje pan jako stomatolog. Rajd to dla pana sposób na oderwanie się od pracy?

Lubię swoją pracę, ale każdą wolną chwilę, którą wygospodaruję między życiem zawodowym a prywatnym przeznaczam na podróże. Lubię jeździć i odkrywać nowe miejsca, zwłaszcza samochodem. W przyszłym roku planuję objechać Mongolię.

Życzę w takim razie spełnienia tych marzeń i szerokiej drogi.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto