Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czarny ląd na białym ekranie, czyli drugi dzień Afrykamery we Wrocławiu

Gabriel Szuter
Gabriel Szuter
W piątek, 8 października, kino Lalka wraz z organizatorami Afrykamery zaoferowało widzom aż 3 filmy.

Pumzi, czyli Oddech

Jest to 20-minutowy obraz ukazujący świat 35 lat po trzeciej wojnie światowej, znanej tutaj jako Wojna o Wodę. Pokazuje on zamkniętą enklawę - jedno z miejsc, gdzie pozostali ludzie. Po otrzymaniu podejrzanej próbki, Asha, opiekunka muzeum, udaje się na niebezpieczną wyprawę do zewnętrznego świata w poszukiwaniu dowodów na obecność życia.

Mimo tak krótkiego krótkiej formy film opowiada zamkniętą i wzruszającą opowieść o poświęceniu się jednostki w celu odnalezienia prawdy. Doskonale i precyzyjnie stworzona scenografia pozwala uwierzyć widzowi, iż rzecz dzieje się w dalekiej przyszłości.

Bardzo dużą siłę wyrazu ma gra aktorska - dialogi w tym filmie są prawie nieobecne. Koniec, ze względu na to, że nadchodzi bardzo szybko, rozczarowuje i pozostawia uczucie niedosytu. Z pewnością jest to pozycja warta polecenia.

Nollywood Babylon

To dokument opowiadający historię trzeciego co do wielkości na świecie ośrodka produkującego filmy. W trakcie trwania filmu poruszamy się po planie powstającego dzieła autorstwa Lancelota Oduwa'y Imasuena - "Bent Arrows". Jest to jego 157. dzieło, tak więc udziela nam wielu rad, a także opowiada w jaki sposób związał się z tym biznesem.

Często wraz z kamerą wędrujemy po ulicach nigeryjskiego Lagos, 14-milionowego miasta posiadającego w swojej ofercie jedynie trzy kina. Co ciekawe w żadnych z nich nie znajdziemy ojczystych produkcji. Te dostępne są jedynie na płytach DVD, które z łatwością kupimy na ulicznych straganach.

W trakcie filmu jesteśmy wielokrotnie uświadamiani o przewadze filmów nigeryjskich nad superprodukcjami Hollywoodu. Otóż te dzieła, powstające w ilości około tysiąca rocznie z budżetem rzadko przekraczającym 15 000 dolarów, trafiają bezpośrednio do serc ubogich mieszkańców Lagos. Jak podkreślają reżyserzy: to nie efekty specjalne przynoszą filmowi sukces - czyni to odpowiednie przesłanie.

Strzałem w dziesiątkę okazała się ekranizacja ludowych opowieści i porzekadeł. W ten sposób powstała pierwsza superprodukcja - "Living on Bondage" - nakręcona w 1992 rozeszła się błyskawicznie i jest uznawana za prekursorkę obecnego kina Nollywoodu.

Warto podkreślić, iż mimo formy dokumentu film nie nudzi, odkrywa przed widzem coraz ciekawsze historie dotyczącego nigeryjskiego kina. Na pochwałę zasługują również zróżnicowane ujęcia Lagos - miasta w przeważającej części żyjącego w ubóstwie.

Prelekcja o RPA

Zanim widzowie mogli obejrzeć trzeci seans, na scenę wkroczył Borys Bińkowski, członek wrocławskiego Stowarzyszenia Kultur Świata . Przybliżał on widzom obecne problemy z jakimi boryka się RPA. Pierwsze równe wybory znoszące czasy apartheidu porównał nawet do polskiej Solidarności. Zaznaczył także, iż nie przyniosły one wśród czarnoskórej ludności oczekiwanych zmian - nie stali się oni z dnia na dzień bogatsi, a rosnąca przestępczość sprawiła iż w 1995 roku Johannesburg uznany został za najbardziej niebezpieczne miasto na świecie.

Oprócz tego ludność musiała stawić czoło epidemii wirusa HIV. Umierający na AIDS rodzice częstokroć pozostawiali swoje dzieci na pastwę losu. Z czasem zostały one nazwane "dziećmi ulicy".

Nakreślony w ten sposób obraz miał przygotować widzów na czekający ich seans.

-Może nie jest to zbyt optymistyczne, to jednak ta sytuacja się polepsza i należy to podkreślić - zakończył swój wywód Borys Bińkowski.

Niczyje dzieci w "Moim sekretnym niebie"

Ostatni z filmów to przejmująca historia dwójki sierot- dziesięcioletniej Thembi oraz ośmioletniego Khwezi, które po śmierci matki wyruszają same do Durbanu. Miasta gdzie niedługo ma się odbyć konkurs rzemieślniczy, a wykonana przed śmiercią mata z trzciny ma duże szanse na zwycięstwo.

Nie przyjdzie nam jednak oglądać wystaw drobnych, rzemieślniczych produktów, ani tym bardziej wnętrz nowoczesnych galerii. Zamiast tego zostajemy bezpardonowo rzuceni w otchłanie miejskich ulic, gdzie przemoc i agresja stanowią chleb powszedni. Dzieci już po chwili zostają wchłonięci w szeregi dziecięcego gangu, a widz obserwuje ich nierówną walkę z prostytucją, przemocą czy narkomanią.

Film zdecydowanie zyskał bardziej realistyczny wyraz dzięki doskonałej grze aktorskiej Sobahle Mkhabase oraz Sibonelo Malinga. Również jako pierwszy spośród dzieł prezentowanych na tegorocznej Afrykamerze wyróżnił się innym niż angielski językiem - dialogi w większości prowadzone są w isiZulu.

Klimat filmu podtrzymuje doskonała muzyka, a przed widzem zostaje roztoczony cudowny krajobraz wiejskiej przyrody mocno skontrastowany z brudem i chaosem panującym w wielkim mieście. Film został w 2009 roku nominowany do nagrody za najlepszy film na Panafrykańskim FF Canes.


Czytaj też:
od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto