Akcja koordynowana przez Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii ma kształtować odpowiedzialne postawy wśród młodzieży. Czy tego typu spoty spełniają swoją rolę?
Tegoroczna kampania odbywa się pod hasłem "A ty jak wracasz do domu?". W czterech spotach, które od wczoraj możemy oglądać w telewizji, zaprezentowane zostały zabawne sposoby na powrót z imprezy. Możemy między innymi zobaczyć, jak młodzi ludzie po wyjściu z klubu budzą śpiącego w bagażniku kolegę - kierowcę lub rozbijają namiot w pobliżu samochodu. W każdym przypadku nie siadają za kółkiem.
Kampania prowadzona w tym roku zdecydowanie różni się od ubiegłorocznej, która miała szokować widzów. Oglądaliśmy wtedy m.in. dziewczynę potrąconą przez naćpanego kierowcę.
Według mnie nowa kampania pozostawia niedosyt. Hasło "Brałeś? Nie jedź!" w pewnym sensie zezwala na branie narkotyków. Slogan mówi jedynie o tym, by po ich zażyciu nie siadać na kółkiem. Co o niej sądzą młodzi wrocławianie?
Nie jedź po narkotykach, bo zrobisz sobie kuku
- W sumie żadna z odsłon tej kampanii nie wywarła na mnie piorunującego wrażenia - przyznaje Karolina Fijał, studentka z Wrocławia. - Doceniam pomysł twórców, którzy w tym roku próbowali wpłynąć na młodych ludzi z humorem, bez szokowania. Bardzo trudno w dzisiejszych czasach wstrząsnąć młodymi ludźmi - dodaje.
Zdaniem Karoliny nowe spoty nie spełnią jednak swojej roli, bo za mało przykuwają uwagę i szybko się o nich zapomina. Podoba jej się natomiast samo hasło kampanii.
- Być może autorzy akcji nie chcą epatować zakazami, ponieważ młode pokolenie jest przekorne - uważa. - Zamiast tekstu "Nie bierz narkotyków, bo to nielegalne", hasło można uprościć do "Nie jedź po narkotykach, bo zrobisz sobie kuku" - dodaje.
Kierowca w bagażniku? To mnie nie bawi
Kuba Kadłubowski ma mieszane uczucia co do kampanii.
- Pamiętam, że ubiegłoroczne spoty były utrzymane w dość drastycznej konwencji i mam wrażenie, że miały większy wpływ na młodych ludzi - mówi. - Ta kampania z kolei podchodzi do tego trudnego tematu z humorem. Przynajmniej próbuje to robić, ponieważ budzenie kierowcy, który imprezę spędził w bagażniku, za bardzo do mnie nie przemawia.
Zdaniem Kuby, ludzi, którzy siadają za kółkiem po wypiciu albo po narkotykach, powinno się surowo karać.
- Przez własną nieodpowiedzialność narażają oni życie nie tylko swoje, ale także innych. Dlatego kary powinny być naprawdę surowe, na przykład utrata prawa jazdy na całe życie - uważa.
Zdaniem Pawła Petrykowskiego, rzecznika prasowego KWP we Wrocławiu, to dobrze, że tego typu spoty pojawiają się właśnie w wakacje, kiedy młodzież prowadzi bardziej rozrywkowy tryb życia.
- Wakacje to okres wzmożonych kontroli wokół klubów i skwerów, gdzie bawią się młodzi ludzie - mówi. - Trudno oszacować, jak wiele młodych osób siada za kierownicę po alkoholu lub narkotykach, ale często się to zdarza. Takie spoty przynajmniej zwracają uwagę na problem - ocenia.
Co grozi za jazdę pod wpływem narkotyków lub alkoholu?
Można zapłacić grzywnę, a nawet trafić za kratki na dwa lata. Z spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem narkotyków lub alkoholu grozi kara do 12 lat więzienia. Za prowadzenie auta w takim stanie można czasowo utracić prawo jazdy. Natomiast jeśli ofiara wypadku poniosła śmierć albo poważne obrażenia, można stracić prawo jazdy na zawsze. Za recydywę grozi dożywotnia utrata prawa jazdy.
Czytaj też:
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
