Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Auto Stop Race, czyli kto najszybciej pokona 1450 km

Michał Chęciński
fot. archiwum Patryka Mazura
Aż 1000 studentów będzie się ścigać autostopem z Wrocławia do chorwackiego miasta Dubrownik w ramach Auto Stop Race. Do przebycia będzie 1450 km.

Start wyścigu: 27 kwietnia o godz. 9 spod Uniwersytetu Ekonomicznego. Uruchomiony zostanie specjalny serwis esemesowy, na który uczestnicy będą wysyłać relacje ze swojej podróży, a wiadomości pojawią się na głównej stronie internetowej imprezy.

Poza możliwością przeżycia niesamowitej podróży, zwycięzca zgarnie tygodniowy pobyt na Mazurach, a także bilet samolotowy do dowolnego miejsca w Europie.

To już piąta edycja "Auto Stop Race" organizowana przez Uniwersytet Ekonomiczny. W poprzednich latach studenci jechali m.in. do Barcelony i Rzymu.

- Ekipa koordynująca również wystartuje 27 kwietnia, dwoma busami. Zazwyczaj jednak zwycięska para czekała już na nas na miejscu- mówi Patryk Mazur, koordynator akcji. Dodaje też, że zawsze najszybsze były dziewczyny. W Rzymie pierwsza para pojawiła się już po 18 godzinach.

Z roku na rok chętnych jest coraz więcej. Tym razem wszystkie miejsca zostały zarezerwowane w ciągu kilku minut.
Patryk Mazur w ubiegłych edycjach sam walczył o zwycięstwo. Przyznaje, że na trasie do Rzymu było mnóstwo zabawy. - Czekanie umilało się trunkami, grą na gitarze. Była to też okazja, żeby kogoś poznać. Do Włoch jechałem przez Czechy, Austrię, Słowenię. Najtrudniej o "podwózkę" jest w Austrii, ale mnie i koledze na szczęście uda-ło się zabrać z jednym kierowcą z Czech i przejechać aż do Słowenii - opowiada koordynator.

Nie obyło się jednak bez trudności. Patryk i jego kolega do samych Włoch dojechali w nocy, a dla wielu kierowców nie jest to najlepsza pora, by zabrać samochodem dwóch obcych mężczyzn. - Czekaliśmy chyba siedem godzin. Na miejsce dotarliśmy po 28 godzinach, jechaliśmy w sumie 12 samochodami - wspomina Mazur.

Jakie rady ma koordynator dla uczestników?- Żeby oszczędzić czas, warto spać tylko w podróży, a nie np. na stacjach. Większość okazji łapaliśmy na stacjach paliw. Podchodziliśmy do kierowców i pytaliśmy, gdzie jadą. Dzięki temu trudniej było im odmówić - twierdzi Patryk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto