Artyści z Wrocławia zagrali dla hospicjum [foto]

6 stycznia w Filharmonii Wrocławskiej odbył się świąteczno-noworoczny koncert charytatywny, którego celem było zebranie pieniędzy na bieżące potrzeby Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci. Przed wrocławską publicznością wystąpili artyści związani z Dolnym Śląskiem. Oprócz własnych utworów zaprezentowali także znane i lubiane kolędy. Całkowity dochód ze sprzedaży biletów i z aukcji zostanie przeznaczony na pomoc dla pacjentów Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci.

Gospodarzem wieczoru był kabaret Neo-Nówka, czyli Radosław Bielecki, Michał Gawliński i Roman Żurek. Jako że impreza odbywała się w święto Trzech Króli, kabareciarze podczas przerw między występami muzyków zamieniali się w dwóch przybyszów ze Wschodu, Melchiora i Baltazara, którzy trafili do Wrocławia, ponieważ zmierzają ku Betlejem, ale niestety zgubili gdzieś po drodze trzeciego króla i nieznani sprawcy ukradli im dary dla dzieciątka. Pomoc w poszukiwaniu wszystkich zgub zaofiarował im sympatyczny obwieś ze Śródmieścia, który przy okazji opowiadał przybyszom o mieście.

Na początku imprezy dyrektor Fundacji Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci, doktor Krzysztof Szmyd, opowiedział o działalności prowadzonej przez niego placówki.

- Nasze hospicjum jest hospicjum domowym, wszystko, co robimy odbywa się w domu u chorego dziecka. To jest najlepsze miejsce dla pacjenta - zdecydowanie nie szpital, nie najładniejszy budynek, nie jakieś inne wyznaczone do tego miejsce, tylko właśnie dom. Z mamą i tatą, babcią i psem. Miejsce, w którym dzieci czują się bezpiecznie, a my jesteśmy po to, żeby im ten bezpieczny czas zapewnić - podkreślał.

Na pytanie, czego najbardziej brakuje we wrocławskim hospicjum, doktor Szmyd odpowiedział: - Potrzebujemy kolejnego samochodu, którym pielęgniarka i lekarz mogliby dojechać do chorych. Rozrasta się nam zespół, przybywa pacjentów i w związku z tym potrzebne jest auto.

W przyszłości stowarzyszenie chciałoby zapewnić swoim podopiecznym także wyjazdy rehabilitacyjne, co może być trudne ze względu na ilość potrzebujących. Należy przypomnieć, że hospicjum opiekuje się około 50 rodzinami dzieci nieuleczalnie chorych.

Podczas koncertu w Filharmonii Wrocławskiej zlicytowano ceramiczny komplet autorstwa Anity Szprych (Galeria Pracowni Unicat), biżuterię od Marii Nowakowskiej (Miss Polonia 2009), anioła z masy solnej, wykonanego przez panią Justynę (matkę jednej z podopiecznych hospicjum), ceramicznego ptaka od Michała Chabielskiego (Galerai Pracowni Unicat), torebkę damską od Violi Śpiechowicz oraz bawełniane koszulki zaprojektowana przez grupę artystyczną Formalina. Najwięcej ofiarowano za piłkę nożną z logiem Euro2012 - dar jedenastoletniej Eweliny Muraczewskiej z Kobierzyc (cena wywoławcza 60 zł, cena końcowa 1500 zł) oraz naszyjnik od Natalii Jaroszewskiej, polskiej projektantki mody (cena wywoławcza 100 zł, cena końcowa 1600 zł).

W sumie podczas licytacji zebrano 6620 zł, pieniądze te pozwolą na zakup leków dla pacjentów na dwa miesiące.

Czytaj też:

• Wolontariusze WOŚP-u w taksówce i na poligonie
• Finał WOŚP 2011
• Zobacz, kto wystąpi w XIX Finale  WOŚP-u we Wrocławiu