W taką pogodę namnażają się wirusy i nietrudno o infekcję. Wrocławska Straż dla Zwierząt otrzymuje coraz więcej zgłoszeń dotyczących chorych, najczęściej bezdomnych kotów, które szukają schronienia w piwnicach. Tam skwar nie doskwiera aż tak bardzo jak na dworze.
- Codziennie dostajemy zgłoszenia do co najmniej dwóch kotków. Zwykle chodzi o te kotki piwniczne, które bardzo często mają tzw. koci katar. Kilka dni temu wzięliśmy takiego kociaka, ale choroba była w tak zaawansowanym stadium, że musieliśmy go uśpić - mówi Monika Zawadzka, komendant wrocławskiej Straży dla Zwierząt.
W okresie wakacyjnym straż wzywana jest również często do ptaków, które w tym czasie akurat uczą się latać.
- Czasem, jeśli ptak wypadnie z gniazda, to nic się nie stanie, ale innym razem taki nielot może na przykład zostać zaatakowany przez gołębia - mówi Aneta Kita ze Straży dla Zwierząt. - Dlatego dobrze, że ludzie się troszczą i do nas dzwonią - dodaje.
Zwierzęta w tegoroczne lato nie mają lekko
Na szczęście, do tej pory we Wrocławiu straż nie interweniowała w takich sprawach jak w Warszawie, gdzie w furgonetce zostało zamkniętych siedem psów.
- Nie mamy zgłoszeń o budach znajdujących się na pełnym słońcu ani o niedostarczaniu pokarmu swoim zwierzętom - informuje Kita - Często jeździmy natomiast do takich psów, o które nikt nie dba, nie czesze ich, a sierść tych zwierząt jest bardzo skołtuniona.
- Traktujmy je jak samego siebie, troszczmy się o nie jak o własne dzieci - podsumowuje komendant Monika Zawadzka.
Czytaj też:
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?