- Na miejsce przyjechała straż pożarna, która skontaktowała się z Centrum Zarządzania Kryzysowego. Następnie gada wziął specjalista od tych zwierząt, a potem trafiło ono naszego ogrodu - mówi Radosław Ratajszczak, dyrektor wrocławskiego zoo.
Znaleziony gad to pyton tygrysi ciemnoskóry. Występuje w Chinach, Laosie, Malezji, Indonezji. Spotkamy go także na Birmie oraz wyspach Celebes, Jawa i Borneo. Ma około dwa metry długości. Jako pierwsza zobaczyła go mieszkanka Kłokoczyc. Wąż zwisał z jednego z krzewów.
- Taki pyton może oczywiście dotkliwie pogryźć. Ma duże, zakrzywione zęby, ale nie byłby w stanie nikogo zjeść, chyba że na jego drodze znalazłoby się dziecko, które nieświadome niebezpieczeństwa, zaczęłoby mu dokuczać - tłumaczy Radosław Ratajszczak. - Niestety, pytony siatkowe wciąż są dostępne w sprzedaży.
Właściciel gada jeszcze nie zgłosił jego zaginięcia.
Zobacz też: 73-letnia kobieta znalazła węża w swojej łazience
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?