Przypomnijmy: 27 grudnia do aresztu we Wrocławiu trafił mężczyzna podejrzany o napady rabunkowe z użyciem strzykawki i grożenie ofiarom zarażeniem wirusem HIV. Mógł trafić do więzienia nawet na 15 lat. Tego samego dnia powiesił się w celi.
- 29-latek powiesił się około godz. 20, wykorzystał do tego apaszkę - wyjaśnia mjr Mariusz Kurowski, oficer prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej we Wrocławiu.
W trakcie zatrzymania podejrzany nie zdradzał symptomów załamania czy zaburzeń psychicznych. Z tego powodu służba więzienna zdecydowała się zamknąć go samego w celi.
- Mężczyzna zachowywał się zupełnie normalnie, nic nie zdradzało, że chce targnąć się na życie - wyjaśnia mjr Mariusz Kurowski.
29-latek wcześniej już kilkakrotnie odsiadywał wyroki w areszcie. Ponadto był uzależniony od narkotyków.
Sprawą jego śmierci we wrocławskim areszcie zajęły się prokuratura i Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej.
- Rozpoczęliśmy rutynowe czynności mające ustalić przyczyny zgonu mężczyzny - mówi Małgorzata Klaus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. - Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok i w razie jakichkolwiek wątpliwości co do przyczyn śmierci, będziemy kontynuować śledztwo.
Czytaj też:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?