Young Classic Wratislavia: muzyka symfoniczna po sąsiedzku

Pokonując miejską przestrzeń skierowałem swoje kroki do Katedry Marii Magdaleny. Po drodze zastanawiałem się jak będzie wyglądał trzeci dzień festiwalu i co będzie dane mi usłyszeć. Ogólne zachmurzenie i znaczny spadek temperatury nie odstraszył fanów dźwięków muzyki klasycznej, którzy stawili się na Szewskiej 10. Ku mojej radości Podobnie jak w dniu poprzednim na scenie zaprezentowała się orkiestra z dużą przewagą instrumentów smyczkowych.

Orkiestra Symfoniczna Zespołu Szkół Muzycznych im. Stanisława Moniuszki w Wałbrzychu jest grupą, która działa bardzo prężnie na terenie naszego kraju a dzięki swoim umiejętnością i wysokiemu poziomowi artystycznemu stała się wizytówką swojego rodzinnego miasta. Angażując się w przeróżne projekty występuje także zagranicą.

Na czele orkiestry stoi dyrygent Małgorzata Sapiecha-Muzioł. Trzeba powiedzieć, że zespół prowadzony przez dyrygenta kobietę to rzecz raczej dość rzadka. Myślę, że udało jej się doskonale wydobyć muzyczny potencjał drzemiący w grających na scenie artystach. To, co urzekło mnie osobiście, to wspaniała dynamika i zaangażowanie podczas wykonywania repertuaru. Uwielbiam ten widok, jak cała orkiestra pulsuje w rytm muzyki, przypominając jeden żywy organizm.

Na scenie pojawiło się trzech solistów. Tym razem mogliśmy zanurzyć się w dźwiękach trąbki, która okiełznana została przez Łukasza Kędzia. Jako druga wystąpiła flecistka Maja Jasińska, która zwróciła moją uwagę nie tylko piękną grą, ale także sceniczną kreacją. Następnym śmiałkiem pokazującym swoje solowe umiejętności był Adam Kędzierski grający na fagocie.

Podczas tego piątkowego wieczoru usłyszeliśmy utwory takich wykonawców jak: Antonin Dworak, Gabriel Faure, Carl Stamitz, Carl Maria, Jiri Neruda, Edvard Grieg, Ennio Morricone. Następna odsłona festiwalu nastąpi dopiero 14 lipca. Nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość.

• Young Classic Wratislavia: rozrywkowo i na nutę filmową
• Young Classic Wratislavia: dzień pod okiem solistów