Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyspa Słodowa jako kultowe miejsce spotkań we Wrocławiu [sonda]

Mariusz Kruczek
Mariusz Kruczek
Studenci często spotykają się na wyspie, pijąc piwo, grając na gitarach, a nawet się ucząc. Chwalą sobie to miejsce, brakuje im tylko sklepu i toalet.

Wyspa Słodowa stała się naturalnym miejscem spotkań. Cieplejsze dni czy weekend przyciągają tam rzeszę młodych ludzi. Na imprezowej mapie Wrocławia ta miejscówka jest kultowa i obowiązkowa. Stanowi swoiste centrum rozrywki i kultury młodzieżowej. Studenci podkreślają, że to jest ich enklawa w centrum Wrocławia.

Jako wizytówkę studentów wyspę postrzegają również urzędnicy. Rafał Dutkiewicz do reklamowania Wrocławia jako miejsca do nauki wybrał właśnie Wyspę Słodową.

Zapytaliśmy młodych ludzi, dlaczego wybierają tę właśnie miejscówkę.


Olga, licealistka (druga od prawej):

Na wyspę łatwo się dostać z Rynku. Przychodzę na Słodową, bo wiem, że będą na niej młodzi znajomy. Wszyscy się tutaj spotykają. Miejsce jest idealne, przydałoby się jednak WC oraz budki z piwem. Nie oszukujmy się - na wyspie głównie spożywa się alkohol. Nawet strażnicy miejscy czy policja nie reagują, jak się nie pije ostentacyjnie. Nazwa wyspy też adekwatna: Słodowa - słód, jęczmień, te klimaty. 
Piotr, licealista (drugi od prawej):

Przyciągają mnie tu przyjemne okoliczności przyrody: trawka, drzewka. Na wyspie zawsze jest dużo ludzi. Można spotkać znajomych albo poznać kogoś nowego. To miejsce ma specyficzny klimat, który tworzą młodzi ludzie. Przychodzimy tutaj po lekcjach. Na wyspie można spotkać naprawdę różnych ludzi: obok gimnazjalistów są studenci, a także różne subkultury. Panuje powszechna akceptacja. Jest spokojnie i bezpiecznie. Przydałoby się więcej ławek i sklep, a także dosiać trawkę.

Igor Szujski z Sycowa i Kuba z Wrocławia:

To oczywiste miejsce, gdzie można napić się piwka, zapalić papierosa i się wyluzować. Warto by wyłączyć Wyspę Słodową poza zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych. To kultowa miejscówka we Wrocławiu.
Maciej z Wrocławia:

Fenomen tego miejsca można tłumaczyć dwoma czynnikami. Po pierwsze - bliskość uniwerku. Kiedy pojawiają się cieplejsze dni, studenci przychodzą tutaj w trakcie przerw między zajęciami. Zaczęli też przychodzić po zajęciach na wyspę, bo znajduje się w centrum. Po drugie, koncerty jakie tutaj się odbywają. Ludzie przychodzili na imprezy, a potem, żeby się spotkać. Jak pijemy browarka, to odbywa się to bardzo kulturalnie. Wyspa dzięki zakazowi picia alkoholu nie ma charakteru meliny. Ludzie kulturalnie piją dla towarzystwa. Konieczne są jednak toalety, ponieważ wtedy znikną z wyspy urynowe punkty. Porządek jest utrzymany, bo zbieracze puszek sprzątają.

Aurelia, studentka z Wrocławia (pierwsza z lewej)
Robię prezentację na zajęcia. Na wyspie uczę się i przygotowuję projekt. Jest ciepło, przyjemnie, panuje odpowiednia atmosfera do nauki.

Dominika, Ola:
Wyspa ma dobre położenie, bo jest blisko uczelni. Przychodzimy tutaj w okienkach. Idealne miejsce na relaks, rozmowę czy nawet naukę. Można rozsiąść się na trawie i odpocząć. 

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto