Mieszkańcy kamienicy przy ul. Małachowskiego 22 wciąż nie wiedzą, kiedy zostaną wykwaterowani ze swoich mieszkań. - O tym, że ten budynek jest do wyburzenia, słyszałem jeszcze w czasach, gdy chodziłem do szkoły podstawowej - śmieje się Janusz Dróżkowski. Wrocławianin ma już 50 lat, a budynek wciąż stoi.
Lokatorzy przekonują, że od trzech lat zaczęło się głośniej mówić o tym, iż kamienica idzie do rozbiórki. Na razie jednak na zapowiedziach się kończy. Budynek jest w nie najlepszej kondycji. Jak twierdzą mieszkańcy, od II wojny światowej nie było w nim remontu. Zdarzały się tylko doraźne naprawy. Wiele z nich musieli wykonać sami.
- W moim mieszkaniu wymieniono tylko okna w kuchni i jednym pokoju. W kiepskim stanie są jeszcze okna w dwóch innych pomieszczeniach - opowiada Roman Leśniewski, który w kamienicy przy Małachowskiego 22 mieszka od ponad 40 lat. Wspomina, że gdy kilka lat temu sąsiedzi wymieniali okna, zabrał je i montował u siebie, bo były w lepszym stanie niż jego okna.
Budynkiem zajmuje się Zarząd Zasobów Komunalnych. Jego pracownicy przekonują, że monitorują sytuację na bieżąco. - Pod koniec 2011 roku zrobiliśmy przegląd i wykonaliśmy niezbędne prace - informuje Urszula Hamkało z ZZK.
Pomóc mieszkańcom chciał również radny miejski PiS Rafał Czepil. Pod koniec stycznia wysłał pismo do urzędu miejskiego z pytaniem, co dalej z mieszkańcami z Małachowskiego 22. W odpowiedzi czytamy m.in.: "procedura wykwaterowania nie została rozpoczęta, ponieważ nie ma jeszcze ustalonego ostatecznego terminu do przystąpienia do inwestycji polegającej na przebudowie i poszerzeniu ul. Pułaskiego".
Mieszkańcy są zbulwersowani. - Żyjemy z dnia na dzień i nie wiadomo, kiedy przyjdzie nam się wyprowadzić - żali się Leśniewski.
Za remont ul. Pułaskiego odpowiedzialne są Wrocławskie Inwestycje. Na razie wiadomo, że prace na tym odcinku nie ruszą w tym roku.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?