Ulica Pilczycka przeszła ostatnią modernizację w 1999 roku. Wyremontowano wtedy odcinek między skrzyżowaniami z Kozanowską i mostem Maślickim. Wtedy jednak nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, jak ważną arterią po ponad dekadzie stanie się droga i nie planowano jej poszerzenia.
Nawierzchnia długo nie wytrzymała, bo już po kilku latach pojawili się na niej drogowcy łatający pierwsze dziury. Dziś kierowcy muszą manewrować, by nie wpaść w głębokie wyrwy, bo szczególnie w okresie zimowym jezdnia jest popękana co kilkanaście metrów.
O koncepcji przebudowy uli-cy Pilczyckiej po raz pierwszy zrobiło się głośno w 2006 roku, gdy ówczesny Zarząd Dróg i Komunikacji (dziś to Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta) zlecił opracowanie koncepcji budowy linii tramwajowej na Kozanów. Jednym z jej założeń była budowa drugiej jezdni na ul. Pilczyckiej, między łącznikiem z Popowicką a skrzyżowaniem z Gwarecką, a więc na prawie całej długości.
Trzy lata później o podobną koncepcję wystąpiła spółka Wrocławskie Inwestycje. W planie budowy trasy tramwajowej na Kozanów również jest mowa o tym, że inwestycja polega na budowie drugiej jezdni wzdłuż ul. Pilczyckiej.
Wrocławscy planiści zdali sobie sprawę, że to konieczność, bo od początku XXI wieku w tym rejonie miasta trwa budowlany boom. Nowe bloki powstają jak grzyby po deszczu na Maślicach i Stabłowicach, a ich mieszkańcy generują coraz większy ruch na głównej drodze prowadzącej do centrum - ulicy Pilczyckiej.
- Ta droga nie jest potrzebna na samo Euro. Chodzi o to, byśmy później nie stali w korkach podczas organizacji meczów i imprez na stadionie. Ale też by w zwykły dzień mieszkańcy północno-zachodnich osiedli mogli sprawnie dojechać autem do pracy - mówi Piotr Panecki, mieszkający na Kozanowie.
Szacuje się, że każdego dnia przez ul. Pilczycką przejeżdża kilkanaście tysięcy pojazdów.
Podpisz petycję o poszerzeniu drogi. Czekamy w sobotę w sklepie PSS Społem przy ul. Pilczyckiej 140, w g. 11-14.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?