Tory na Hallera po remoncie, a tramwaje muszą zwolnić. O co chodzi?
Jak pamiętamy, tramwaje musiały zwalniać przed remontem na Hallera między ulicami Mielecką i Ojca Beyzyma z powodu złego stanu torowiska. Dlaczego mimo położenia nowych torów, nadal muszą mocno hamować przed wyremontowanym odcinkiem? Zwróciliśmy się do MPK z prośbą o wyjaśnienia.
- Na tych fragmentach musiała zostać obniżona tymczasowo sieć trakcyjna, co spowodowało wprowadzenie także ograniczeń prędkości. Powodem jest rosnący za skrzyżowaniem ul. Mieleckiej z al. Hallera platan. Konar drzewa znajduje się w niebezpiecznie bliskiej odległości od sieci trakcyjnej – wyjaśnia Bartosz Naskręski, rzecznik prasowy spółki.
- Niestety, działający na zlecenie Zarządu Zieleni Miejskiej dendrolog wskazał, że jego odcięcie spowoduje faktyczne usunięcie całego drzewa, a to wiąże się z określoną procedurą. Niezbędne jest uzyskanie decyzji Wydziału Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Sprawa jest w toku – tłumaczy rzecznik MPK.
Kiedy tramwaje na Hallera znów przyspieszą?
Ze względu na bezpieczeństwo drzewo wymaga przycięcia korony jeszcze przed załatwieniem formalności. Dendrolog ma wyznaczyć taki zakres tych prac by w miarę możliwości znalazło się miejsce na podniesienie trakcji. Zabiegi te zaplanowane są na dziś - czwartek 8. października. Po tych zabiegach, tramwaje na Hallera mają przyspieszyć.
Przebudowa torowiska na Hallera trwała od 11 lipca do połowy września. Łącznie wymieniono 600 metrów torów i 1,6 km sieci trakcyjnej. Wyremontowano też przejazdy i przejścia przez torowisko, a także przystanki.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?