Wrocław: Rzeźba Chopina zamiast ławeczki

Pomysł ławeczki kompozytora promuje Wanda Ziembicka-Has z Klubu Radnych Rafała Dutkiewicza.

- Chopin był we Wrocławiu czterokrotnie i zabrał stąd piękne wspomnienia, o których pisze w listach do matki. Chciałabym bardzo, byśmy utrwalili te jego ślady w naszym mieście - mówi.

Fryderyk Chopin koncertował we Wrocławiu m.in. w katedrze im. Jana Chrzciciela. "Żal opuszczać Wrocław" - takie były jego ostatnie słowa w jednym z listów adresowanych do jego matki. I według Wandy Ziembickiej takie motto mogłoby pojawić się na ławeczce, co dodatkowo wspierałoby strategię promocyjną miasta jako kandydata do miana Europejskiej Stolicy Kultury 2016.

Nie do końca zgadza się z tym Paweł Romaszkan, szef biura promocji miasta:

- Ławeczka Chopina oraz wydarzenia związane z obchodami dwusetnej rocznicy urodzin kompozytora nie mają przełożenia na to, czy zdobędziemy tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, czy też nie - uważa. - Oczywiście, cieszę się, że jest taka inicjatywa, jak pomysł postawienia ławeczki Chopina we Wrocławiu, bo są u nas miłośnicy jego muzyki. Ale trzeba też pamiętać, że my nie na Chopinie budujemy promocję miasta, ale przede wszystkim na szerokim wachlarzu wydarzeń kulturalnych.

Ławeczka? To banalne

Z pomysłem Wandy Ziębickiej zgadza się wielu artystów z Wrocławia, z Ewą Michnik, szefową Opery Wrocławskiej na czele. Ławeczka ma jednak również swoich zdecydowanych przeciwników.

- Mam nadzieję, że taka ławeczka nigdy nie powstanie - mówi Jarosław Broda, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta. - Na szczęście, projekt nigdy nie wszedł w fazę realizacji. Mówię na szczęście, ponieważ uważam, że stawianie ławeczek poświęconych znanym postaciom kultury to pomysł banalny. Ławeczki znajdują się już w Łodzi. Jest np. ławeczka Tuwima. Uważam, że my powinniśmy postawić na coś oryginalnego - dodaje Broda.

Jego zdaniem, bardziej odpowiednia będzie tablica upamiętniająca pobyt Chopina we Wrocławiu, która w rocznicę śmierci kompozytora (17 października) pojawi się w pobliżu Katedry Wrocławskiej. Z kolei na ul. Oławskiej, mniej więcej w tym samym czasie, stanie rzeźba artysty. Jarosław Broda zdradził nam, że nie będzie to zwykłe popiersie ani pomnik podobny do tego, jaki znajduje się w Parku Południowym.

We Wrocławiu pomnik Chopina znajduje się już w Parku Południowym

Rzeźba razem z podniesieniem i cokołem ma mierzyć około metra i siedemdziesięciu centymentrów, a na podstawie znajdzie się napis: "Fryderykowi Chopinowi - wrocławianie". Jej autorem jest prof. Bronisław Chromy, twórca m.in. Smoka Wawelskiego w Krakowie. Koszt rzeźby i jej instalacji nie jest jeszcze znany.

Dlaczego akurat przy Oławskiej? Bo właśnie w tej okolicy mieściły się kiedyś zajazdy, w których zatrzymywał się Chopin: Wianek Ruciany i Zajazd Pod Złotą Gęsią.

Ta rzeźba stanie na Oławskiej

Wanda Ziembicka-Has wierzy, że pomysł ławeczki Chopina we Wrocławiu uda się jedank zrealizować. Marzy jej się ławeczka z pozytywką, która uruchamiałaby się po wrzuceniu monety.

- W ten sposób moglibyśmy wspierać utalentowane dzieci, uczące się w szkołach muzycznych, a na przykład nie mające szans na dalszą naukę bądź w ogóle na rozwijanie swoich umiejętności - tłumaczy radna. - Nie podobają mi się natomiast ławeczki Chopina w Warszawie. Są zimne - dodaje.

Warszawskie ławeczki Chopina również mają wbudowaną pozytywkę, ale nie trzeba wrzucać monet, by zaczęły grać trzydziestosekundowy fragment jednego z utworów Chopina.

Co do samych obchodów dwustenej rocznicy urodzin kompozytora, szef Wydziału Kultury uważa, że nie powinniśmy mieć w tym względzie żadnych kompleksów.

- My nie możemy porównywać się do Warszawy. A w porównaniu z innymi miastami też nie powinniśmy mieć kompleksów - twierdzi Jarosław Broda, komentując program obchodów we Wrocławiu.

Paweł Romaszkan wskazuje natomiast na bogaty program Filharmonii Wrocławskiej, która jego zdaniem obfituje w wydarzenia poświęcone pamięci Chopina.

Po raz pierwszy Chopin zatrzymał się we Wrocławiu w drodze z Dusznik, gdzie przechodził kurację.  Przywiózł ze sobą listy od Józefa Elsnera, swojego nauczyciela, adresowane m.in. do Józefa Schnabla. I to właśnie przed tym ostatnim zaprezentował swoje umiejętności, dzięki czemu jego geniusz mogli dostrzec także wrocławianie.

Czytaj też:

• Konkurs: Wygraj bilety na Międzynarodowy Festiwal Chopinowski w Dusznikach-Zdroju
• Bliżej odkrycia przyczyny śmierci Chopina?
• Więcej pieniędzy na promocję miasta
• Chopin chorował na mukowiscydozę?