22 września w Dniu Bez Samochodu prezydent Rafał Dutkiewicz przekonywał, że miasto chce postawić na transport publiczny. Zmiany z tym związane, mają ułatwić życie mieszkańcom Wrocławia, a przy okazji zredukują korki na ulicach. Projekt będzie realizowany już od 1 października 2009.
- Plan, który zamierzamy wdrożyć, obejmuje najbliższy miesiąc i kilka najbliższych lat - mówił prezydent. - Docelowo tramwaj ma stać się podstawą systemu komunikacji miejskiej, autobusy natomiast będą jedynie środkiem wspomagającym, dowożącym do systemu szynowego. Całość zostanie rozbudowana i usprawniona. Mam na myśli przede wszystkim częstotliwość poruszania się pojazdów transportu publicznego, wprowadzenie nowych tras i linii tramwajowych oraz polepszenie działania punktów przesiadkowych - dodaje.
Tramwaj ma stać się podstawą systemu komunikacji miejskiej
Pierwszą zmianą, którą odczują pasażerowie będzie zwiększenie o 25 proc. częstotliwości kursowania tramwajów. Poza tym rozszerzone zostaną poranne godziny szczytu. Teraz trwać będą od 6.00 do 9.00, a nie jak do tej pory od 6.30 do 8.00. Ponadto przywrócony zostanie szczyt popołudniowy, który potrwa od 14.00 do 18.00. W tych godzinach tramwaje będą kursować nie co 15, ale co 12 minut. W praktyce oznacza to, że na godzinę będzie wyjeżdżało pięć taborów jednej linii, a nie tylko cztery.
Od 1 października działać będą również skrzyżowania z priorytetem przejazdu dla tramwajów. Nad 190 wrocławskimi skrzyżowaniami czuwał będzie system sterowania ruchem. Na początek jednak miejsc objętych "zieloną falą" będzie zaledwie pięć, w tym skrzyżowanie ulic Powstańców Śląskich z Piłsudskiego.
- Od przyszłego roku planowane jest również wprowadzenie biletów czasowych i strefowych. W dalszym ciągu myślimy o kolei miejskiej, która wdrażana będzie od roku do trzech lat, która usprawniłaby ruch na trasie Psie Pole - centrum - dodaje Dutkiewicz.
Mieszkańcom Wrocławia najbardziej przypadł do gustu pomysł z biletami czasowymi.
- To znaczne ułatwienie - mówi Radosław Kiljanek, student Uniwersytetu Wrocławskiego. - Dzięki takim biletom komunikacja we Wrocławiu będzie miała w końcu ręce i nogi. Spokojnie będzie można przejechać konkretną trasę, nie martwiąc się o przesiadki. Zresztą przy okazji znikną formalne absurdy, które między innymi przewidywały mandat za jazdę na jednym bilecie w innym wagonie tego samego tramwaju - dodaje ze śmiechem.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?