Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Oto pomysły miasta na Wyspę Słodową

Bartosz Józefiak
fot. Gazeta Wrocławska
We wtorek radni oraz pracownicy magistratu zastanawiali się nad przyszłością Wyspy Słodowej. Oto pomysły, jakie można było usłyszeć. Oceńcie je!

– Hyde Park w Londynie jest zamykany na noc. Dzięki temu trawa ma czas na rekultywację. Być może to dobry pomysł także dla Wyspy Słodowej? – zastanawiał się Jacek Sutryk, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych.

Zaznaczył, że to tylko jedna z wielu koncepcji, a na tym etapie jest jeszcze zbyt wcześnie, by podawać konkrety. Radni i urzędnicy chcą przekształcić teren wyspy, tak by przestała kojarzyć się z miejscem picia alkoholu przez młodzież.
– Nie chodzi o to, by kogokolwiek z niej wyrzucać. Przeciwnie: chcemy, by wszyscy czuli się tam dobrze. I młodzież, i matki z dziećmi na spacerze, i osoba wracająca wieczorem z Ostrowa Tumskiego – wyjaśniał Jacek Sutryk.
Jak to zrobić? W grudniu pisaliśmy o pomyśle radnej Iwony Dyszkiewicz (PO), by Wyspę zamienić w działające przez cały rok centrum kulturalne.

– Imprezy trzeba tam wręcz organizować na siłę. Muszą być różnorodne. Powinno znaleźć się miejsce zarówno dla orkiestry kameralnej , jak i zespołu rockowego – mówi Jerzy Skoczylas, szef komisji kultury.

– Wydarzenia na Wyspie chociaż na początku powinny być ogradzane, a ochrona pilnowałaby, by nie wnoszono alkoholu. Chcemy odczarować to miejsce i sprawić, by przestało kojarzyć się tylko z piciem piwa – mówi Anna Szarycz, dyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych.

Nie tylko urzędnicy mają pomysły na Wyspę Słodową. Muzyk Lech Janerka twierdzi, że to świetne miejsce do organizowania koncertów.
– Nawet mała scena pozwoliłaby organizować tam imprezy z udziałem wrocławskich zespołów – zapewnia Janerka.
Nie wiadomo, jak do pomysłu odniosą się urzędnicy, którzy reformę na Wyspie woleliby przeprowadzić jak najmniejszym kosztem.

Wiadomo jednak, że przed tegorocznym sezonem letnim na Słodowej pojawi się monitoring.

Michał Jaros, poseł PO, propozycję grodzenia wyspy określa krótko.
– To absurd. Najlepiej jeszcze wprowadzić bramki i pobierać opłaty za wstęp – mówi Michał Jaros.
Na swoim blogu wrocławski parlamentarzysta proponuje, by na Wyspę sprowadzić m.in. ulicznych artystów. Nie należy jednak wyrzucać z niej studentów – także tych, którzy konsumują alkohol.
– Zamykanie, monitorowanie i ograniczanie dostępu do Wyspy nie jest dobrym rozwiązaniem – twierdzi poseł.
Innym pomysłem jest budowa pieszej kładki, która połączyłaby ją z Wyspą Tamka.
– To niedroga inwestycja, która w naturalny sposób przedłużyłaby ul. Szewską oraz otworzyła teren Nadodrza – zgłasza Przemysław Filar z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia. Dodaje, że na nie trzeba tam rewolucji – wystarczy regularnie sprzątać teren, by zyskała ona na wizerunku.

Urzędnicy zapowiadają, że wiosną poznamy konkretne pomysły, co dalej z Wyspą.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto