Kradzione markowe buty oraz książki o wartości 700 zł znaleźli u 32-letniego wrocławianina policjanci. Wpadł, gdy próbował ukryć się przed funkcjonariuszami patrolującymi ul. Kiełczowską.
Policjantów na tyle zainteresowało jego zachowanie, że postanowili go wylegitymować i przeszukać.
Tłumaczył, że przedmioty kupił od przypadkowo poznanej osoby za 50 zł i zamierzał sprzedać. Okazało się, że prawda jest inna - kilka dni wcześniej zostały skradzione z hipermarketów w Bielanach Wrocławskich. W związku z podejrzeniem nabycia przez mężczyznę mienia pochodzącego z przestępstwa, został on zatrzymany. Za paserstwo grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Wideo
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!