Wrocław: Marsz Wyzwolenia Konopi [foto, wideo]

Blisko tysiąc osób manifestowało w sobotę we Wrocławiu swoje poparcie dla legalizacji marihuany. Marsz ruszył w asyście policji ze skweru Cybulskiego w pobliżu zoo przez pl. Grunwaldzki, Dominikański, ulicę Kazimierza Wielkiego, św. Mikołaja, aż do budynku sądu przy Podwalu.

Marsz za legalną marihuaną [MoDO] - relacja na żywo

- Palę marihuanę od bardzo wielu lat. Jeśli będzie więcej takich marszów, to myślę, że w końcu osiągniemy swój cel, a więc posiadanie nieznacznej ilości narkotyków będzie legalne - mówi Arkadiusz, uczestnik marszu. - Nie jesteśmy za heroiną czy amfetaminą, chodzi nam o legalną marihuanę. To jest dla nas relaks. A jeśli chodzi o kulturę rastafara, to marihuana jest nam również potrzebna do medytacji. Społeczeństwo jest podzielone przecież na różne subkultury. Zresztą konopie są lepsze niż np. dopalacze i alkohol, które są zmorą naszego narodu - dodaje.

Marsz irytował kierowców, którzy musieli stać w korkach. Wśród nich znaleźli się jednak również i tacy, którzy legalizację marihuany popierali, a z głośników samochodowego radia słychać było reggae. Manifestacja wzbudziła także zainteresowanie przechodniów.

- Ten marsz jest bezpodstawny. Marihuana to narkotyk, uzależnia. Sama nigdy w życiu nie paliłam, ale uważam, że jest to środek pobudzający, a każdy taki specyfik uzależnia - mówi Anna Ściążko, która obserwowała manifestujących czekając na przystanku przy pl. Jana Pawła II.

Zwolennicy legalizacji marihuany już zapowiedzieli, że kolejny marsz zorganizują we Wrocławiu w następną sobotę. Co ciekawe, wśród uczestników marszu znaleźli się i tacy, którzy nie palą w ogóle, ale "mają dość kłopotów swoich przyjaciół, dlatego są za legalizacją marihuany".

Czytaj też:

**

**

**

**

**