- Kiedy chciałem rano pojechać do pracy zobaczyłem, że mój samochód jest zniszczony - opowiada Przemysław Więcławski, właściciel volkswagena. Dodaje, że w tym miejscu parkował od dwóch i pół roku.
- Nigdy to nikomu nie przeszkadzało - przekonuje. W środę zaczęło się szacowanie strat. Właściciel fiata, który chce pozostać anonimowy, przekonuje, że było to podpalenie. Jego zdaniem w dwóch miejscach widać wyraźne ślady oblania benzyną.
Policja na razie nie chce komentować tych przypuszczeń. - Prowadzimy dochodzenie. Czekamy na opinie biegłego z zakresu pożarnictwa, który ustali, czy było to zwarcie instalacji, czy podpalenie - informuje Kamil Rynkiewicz z wrocławskiej policji.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.6/images/video_restrictions/0.webp)
Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?