Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: 50 rodzin bez kanalizacji, choć za nią zapłacili

Marcin Moneta
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne fot. Paweł Relikowski
Mieszkają sześć kilometrów od wrocławskiego Rynku. Na ich ulicy nie ma asfaltowej nawierzchni, a do ich domów nie dociera kanalizacja. W takich warunkach żyją mieszkańcy ulic Sikorczej i Szczyglej na osiedlu Kowale. Chodzi o 50 rodzin.

Od czterech lat próbują załatwić w magistracie rozpoczęcie budowy kanalizacji. Na razie na próżno, choć wpłacili wkład własny w inwestycję: po blisko 3 tys. zł. - Paranoja. Wpłaciłam pieniądze dwa lata temu - mówi Maria Chudzińska. - Wszyscy tu mają szamba. Za wywóz płacimy po 120 zł miesięcznie. Nie do wiary, że w mieście, które ma być stolicą kultury, dzieją się takie rzeczy - dodaje.

INNE WIEŚCI Z WROCŁAWSKICH DZIELNIC I OSIEDLI

W deszczowe dni ulica Szczygla zmienia się w wielkie bagno. Nie sposób tamtędy przejść, nie grzęznąc w błocie. - Tu nie było żadnych inwestycji od powodzi w 1997 roku. Wtedy mieliśmy ponad 2 metry wody, która stała na Szczyglej aż 17 dni. Po powodzi ludzie budowali się od nowa, a dziś nie możemy się doczekać na kanalizację - mówi Zdzisław Piegza, który już w 2008 roku skrzyknął mieszkańców i jako ich przedstawiciel zwrócił się do urzędu miasta o rozpoczęcie inwestycji.

- Nie łudziliśmy się, że miasto samodzielnie wyłoży pieniądze, więc skorzystaliśmy z programu inicjatyw lokalnych. Magistrat wycenił, że każdy właściciel terenu przy ulicy Szczyglej ma wyłożyć 2740 zł jako swoją partycypację. 90 proc. mieszkańców wpłaciło pieniądze - wyjaśnia. Oprócz kanalizacji, na Szczyglej ma się pojawić normalna, asfaltowa nawierzchnia, a sama Szczygla ma być poszerzona o dwa metry.

Dlaczego inwestycja nie ruszyła? Okazuje się, że dla miasta problemem jest jedna działka.
Urząd miasta by poszerzyć ulicę Szczyglą musi częściowo wywłaszczyć właścicieli działek Jeden z nich, który oddziedziczył grunt prawdopodobnie wyjechał na Białoruś. Miastro nie może się z nim skontaktować.Teraz musi zmienić projekt drogi.

- Korygujemy dokumentację projektowa w zakresie zmiany układu drogowego w obrębie skrzyżowania ul. Szczyglej z Olsztyńską celem wyłączenia działki, co do której nie można ustalić adresów stron postępowania - tłumaczy Jolanta Wnęk z Zarządu Inwestycji Miejskich. Kolejny problem polega na tym, że 6 z 50 właścicieli nieruchomości nie wpłaciło partycypacji. Chodzi o brakujące 16 tys. zł. - Przecież dla magistratu to są śmieszne pieniądze, oni więcej wydają na kwiaty do urzędu - denerwuje się Zdzisław Piegza.

Mieszkańcy wysłali do urzędu wniosek o zmniejszenie kwoty udziału własnego o brakujące 16 tys. Czy magistrat na to się zgodzi? Na razie nie wiadomo. Decyzję ma podjąć do końca roku. Na tym jednak nie koniec problemów. Równolegle do samej kanalizacji ściekowej ma też powstać kanalizacja deszczowa. Na uzyskanie niezbędnych pozwoleń miasto potrzebuje jeszcze przynajmniej 4 miesięcy, a budowa kanalizacji ruszyłaby najwcześniej w maju przyszłego roku. - Nie do wiary, że to wszystko tak długo trwa. Żyjemy w XXI wieku, a tu się okazuje, że urzędnicy nie radzą sobie z jedną działką - podsumowuje Zdzisław Piegza.

We Wrocławiu na kanalizację nadal czekają północne rejony miasta. Wodociągi zapowiadają, że w pierwszym kwartale 2013 r. ruszy rozbudowa sieci na Osobowicach. Później kanalizacja być rozbudowana m.in. na Zakrzowie, Pawłowicach i Zgorzelisku. W sumie sieć kanalizacyjna ma dotrzeć do 8000 wrocławian.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto