Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto"dla dziennikarzy obywatelskich. Wy też możecie sprawdzić swoje siły i wygrać pieniądze. |
Był to ostatni sprawdzian wrocławian przed startem ligowych rozgrywek. Zawodnicy Oresta Lenczyka zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, jednak na bramkę kibice musieli czekać do ostatnich minut.
Pierwsza połowa
Już w czwartej minucie Fojut mógł wyprowadzić gospodarzy na prowadzenie. Spore zamieszanie przed polem karnym i błyskawiczna decyzja o strzale z dystansu defensora Śląska. Niewiele zabrakło, aby piłka wylądowała w siatce.
Gospodarze kontrolowali przebieg spotkania. W 14. minucie przed dobrą szansą stanął Kaźmierczak. Dobrze wykonał rzut wolny i posłał piłkę w samo okienko bramki. Wspaniała parada bramkarza gości uratowała ich od straty gola. Najwięcej kłopotów graczom z Kluczborka sprawiał ich były kolega z drużyny Waldemar Sobota. Po wspaniałej akcji Mili oraz Jezieskiego, Sobota minimalnie strzelił obok słupka bramki. Gol jednak nie zostałby i tak uznany, ponieważ sędzia dopatrzył się spalonego.
W pierwszej połowie do głosu dochodzili wyłącznie gracze WKSu, jednak nie potrafili swoich akcji zakończyć celnymi strzałami do siatki rywala.
Drugie 45. minut
Na drugą połowę trener Orest Lenczyk wymienił wszystkich piłkarzy.
W 58. minucie piłkę na połowie rywala odzyskał Łukasz Gikiewicz i mocnym strzałem postraszył bramkarza rywali. Piłka minęła słupek bramki, lecz również zabrakło centymetrów do celu. Goście zaczęli z czasem stwarzać sobie okazje. W 64. minucie wspaniała interwencja Rafała Gikiewicza uratowała wrocławian przed stratą gola. Nastastnik z Kluczborka popisał się dobrym strzał zza pola karnego. Była to najlepsza sytuacja MKSu w całym spotkaniu.
Jedyne trafienie w tym meczu padło w 90. minucie. Dośrodkowanie Madeja na głowę Więzika i napastnik Śląska z najbliższej odległości zapewnił gospodarzom zwycięstwo.
Warto wspomnieć, że podczas meczu panowała bardzo dobra atmosfera, a Krzysztof Ulatowski, były gracz "wojskowych" występujący obecnie w barwach MKSu, został przywitany na Oporowskiej brawami.
Miejmy tylko nadzieję, że wtorkowe zwycięstwo do dobry znak przed zaczynającą się w piątek rundą wiosenną Ekstraklasy.
Tekst: Gregor Niegowski
Zdjęcia: Dawid Antecki
Śląsk Wrocław – MKS Kluczbork 1:0 (0:0)
Bramka: Więzik 90.
Śląsk: Kelemen – Socha, Celeban, Fojut, Spahić – Sobota, Elsner, Kaźmierczak, Ćwielong – Mila – Jezierski. W II połowie: R. Gikiewicz – Pawelec, Menzel, Łukasiewicz, Abramowicz – Gancarczyk (73. Więzik), Sztylka, Dudek, Madej – Szewczuk, Ł. Gikiewicz.
MKS Kluczbork: Stodoła (46. Świtała) - Stawowy, Copik (69. Nowacki), Jagieniak (46. Odrzywolski), Wilusz, Tuszyński, Ulatowski (55. Kazimierowicz), Niziołek (46. Wodniok, 75. Adamczyk), Nitkiewicz (46. Góral), Hanzel (65. Hober), Półchłopek (46. Glanowski)
Czytaj też:
- Piłkarze Śląska na nowym stadionie [wideo]
- Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1:2 [Relacja z meczu]
- Wratislavia Wrocław - piłka po wrocławsku
Ferie 2011 we Wrocławiu | Zmień swoje drogowe miasto | Photo Day - serwis |
Kąpieliska i baseny we Wrocławiu | Rozkład jazdy MPK Wrocław | Dzieje się we Wrocławiu |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?