Kino studyjne Warszawa - sala NOT to kolejna inwestycja wrocławskiego przedsiębiorstwa Odra Film. - Sala NOT jest wyposażona w nowy sprzęt, mogą być tam wyświetlane obrazy zarówno z taśmy filmowej, jak i z płyt - wyjaśnia Rafał Bubnicki z Odry Film.
W studyjnym kinie na ul. Piłsudskiego 74 mają odbywać się przeglądy, festiwale oraz pokazy specjalne. Dodatkowo 5 października ruszy Dyskusyjny Klub Filmowy. Impreza została przeniesiona z kina Lalka.
- Zdecydowaliśmy się przenieść cykl z kina Lalka. Rozkopany plac Bema utrudnia dojazd do jej siedziby, co z pewnością zniechęca część kinomanów do udziału w imprezie - wyjaśnia Bubnicki.
Warszawa do remontu
Firma Odra Film ma w planie kolejne inwestycje. Na początku 2010 przedsiębiorstwo rozpocznie kilkunastomiesięczny remont kina Warszawa. Wszystkie projekcje w tym czasie zostaną przeniesione do sali NOT-u.
- W miejscu kina Warszawa stanie Dolnośląskie Centrum Filmowe. Po remoncie będą tam cztery sale kinowe, księgarnia z filmami i wydawnictwami o filmie, kawiarnia oraz archiwum filmowe - wyjaśnia Bubnicki.
Jednym z pierwszych wydarzeń w kinie studyjnym będzie Dyskusyjny Klub Filmowy. Nowy cykl zatytułowany "Kino Minionej Epoki" rozpocznie obraz Orsona Wellesa "Obywatel Kane" (projekcja - 5 października).
Obywatel Kane otworzy nowy cykl Klubu Dyskusyjnego
W trakcie kolejnych tygodni w ramach Klubu Dyskusyjnego zobaczymy "Miasteczko hibiscus" Xie Jina (12.10), "400 batów" Francois Truffaut (19.10) oraz "Postrzyżyny" Jiriego Menzla (26.10). Karnety na projekcje kosztują 24 zł (bilety ważne są od 5.10. do 21.12.2009 na trzy dowolne seanse).
Nowością w repertuarze kina będą cotygodniowe "Weekendy konesera". Cykl ma przedstawiać arcydzieła sztuki filmowej, które warto ponownie zobaczyć na dużym ekranie.
Poza cyklicznym imprezami od 9 do 11 października w sali NOT kina Warszawa potrwa festiwal Kina Indonezyjskiego.
Gratka dla miłośników dziesiątej muzy
Jak na nowe kino na mapie Wrocławia reagują mieszkańcy Dolnego Śląska? - To świetny pomysł - uważa Asia Luma. - Każde kino, które pokazuje projekcje filmów artystycznych, nie pochodzących z mainstreamu, to gratka dla miłośników dziesiątej muzy.
Podobnego zdania jest inna wrocławianka, Kasia Nir. - Cieszy mnie, że to nie kolejny multipleks z popcornem i colą, tylko kino z duszą. Takie małe, kameralne sale są świetnym miejscem dla filmów artystycznych - mówi Kasia Nir. - Mam tylko nadzieję, ze taki niszowy projekt szybko nie splajtuje - dodaje.
Więcej informacji o nowym kinie studyjnym na stronie Odra-Film.
Czytaj też: Tu było kino
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
