Gawrosz jest emerytowanym koniem sportowym. Po czasach swojej świetności i licznych zawodach w których brał udział, został odstawiony na przysłowiowy boczny tor. Zwierzę zostało wykastrowane, a co gorsza ostatnio zapadła decyzja o sprzedaniu go rzeźnikowi. Na szczęście o tragicznych losach konia dowiedziała się pani Aleksandra, która kiedyś startowała właśnie na nim. Zasługom jej dobrego serca i sumienia jest fakt, że Gawrosz wciąż żyje. Nie czekając długo skontaktowała się z handlarzem.
- Ledwo zdążyłam, bo w ostatnią niedzielę miał jechać z Gawroszem na targ. Na wszystkie świętości uprosiłam, by tego nie robił. Zażądał 3,5 tys. złotych, ale zszedł do 3 tys. Wychodzi 6 zł za kilogram. Wpłaciłam zaliczkę – 500zł. Wtedy ten facet powiedział: „Fajny koń, szkoda, żeby go ktoś zjadł.” Ale dał mi czas na wpłacenie reszty do 2 maja. Mnie samej na to nie stać, dziś mam na koncie tylko 225 zł.
Kobieta zwróciła się o pomoc do fundacji Nasza Szkapa, która zajmuje się między innymi ochroną i pomocą dla zwierząt. Po ostatniej rozmowie z działaczką fundacji wiadomo, że wciąż brakuje 1400 zł. Najgorsze, że nieodwołalny termin wyznaczony na 2 maja zbliża się nieubłagalnie! Zatem jeżeli do tego czasu nie uda się uzbierać pieniędzy, koń stanie się jedynie czyimś pożywieniem, a starania Pani Aleksandy i ludzi dobrej woli okażą się daremne. Zachęcamy zatem ludzi chcących okazać pomoc aby nie pozostali głusi na nasz apel. Nie pozwólmy skończyć tak marnie temu wspaniałemu zwierzęciu.
Pieniądze można wpłacać na konto:
Fundacja Nasza Szkapa
52 1020 2472 0000 6602 0184 8472
Z dopiskiem: Dla Gawrosza
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?