Wszystko przez przeciągające się postępowanie w sądzie. Wyrok zapadł wprawdzie już w grudniu 2009 roku, ale Jaś i Małgosia dalej niszczeje. Ostatecznie za winnego wykolejenia uznano firmę Berger-Bau, wykonawcę prac remontowych, a nie Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta.
- Firma nie skonsultowała z nami terminu wykonania robót, tylko samowolnie weszła na tory - wyjaśnia Ewa Mazur, rzecznik prasowy ZDiUM-u. - Prace wykonywano rano, przy dość wysokiej temperaturze. My doradzalibyśmy przeprowadzanie remontu nocą.
Przypomnijmy, 4 lipca 2009 roku Jaś i Małgosia uderzył w tył tramwaju linii 74. Do wypadku doszło, ponieważ przecinające tory autobusy naniosły na nie kołami smołę.
Jedna śrubka i wypadek gotowy
- Wystarczy jedna śrubka w szynie kolejowej, by doprowadzić do wykolejenia tramwaju - tłumaczy Mazur. - Firma Berger Bau ma zapłacić 10 tys. kary.
Teraz Towarzystwo Miłośników Wrocławia, do którego należy pojazd, powinno zwrócić się do jej ubezpieczyciela albo wystąpić z powództwa cywilnego o odszkodowanie.
Sytuacja nie wygląda jednak różowo. Strony przerzucają na siebie odpowiedzialność, a w efekcie Jaś i Małgosia dalej stoi bezużytecznie w zajezdni Dąbie.
- Firma Berger-Bau odesłała nas do ZDiUM-u. To zresztą ZDiUM jest generalnym wykonawcą. Berger-Bau to podwykonawca, dlatego powinniśmy zwracać się bezpośrednio do ZDiUM-u - mówi Anna Nawara, sekretarz Towarzystwa Miłośników Wrocławia. - Wysłaliśmy już kilkanaście pism. Na pierwsze z nich dostawaliśmy wymijające odpowiedzi. Gdy poprosiliśmy o wskazanie ubezpieczyciela, ZDiUM nie odpowiedział w ogóle.
Jaś i Małgosia jak nowy
Tramwaj Jaś i Małgosia po renowacji ma odzyskać swój początkowy wygląd. Naprawa może zająć około sześciu tygodni.
- Koszt takiej naprawy to w przybliżeniu 100 tys. złotych. Wszystkie elementy trzeba odnawiać ręcznie - mówi inż. Janusz Korzeniowski, znawca historii wrocławskich tramwajów. - Mamy we Wrocławiu tyle zabytkowych tramwajów, a wiele z nich stoi bezużytecznie.
Niestety, nie zachowały się żadne plany pojazdu, więc proces rekonstrukcji Jasia i Małgosi na pewno nie będzie prosty. Do wymiany jest przód i tył Jasia, przód Małgosi oraz część kabiny motorniczego.
- Te części, które zostały zniszczone, rdzewieją. Remont będzie bardzo drogi. Już wcześniej byśmy odnowili ten tramwaj, a później oczekiwalibyśmy odszkodowania, ale nas na to nie stać - komentuje Nawara.
W tej sytuacji przyszłość Jasia i Małgosi nadal stoi pod wielkim znakiem zapytania.
Wspieraj wrocławskie tramwaje! W Muzeum Miejskim jest stała wystawa dotycząca zabytkowych wrocławskich tramwajów. W Pałacu Królewskim znajduje się m.in. fragment jednego z nich. Szacuje się, że powstał w początkach lat 20. Inicjator wystawy, Tomasz Sielicki, zachęca wrocławian do przekazywania na rzecz muzeum różnych pamiątek, związanych z historią wrocławskich tramwajów. - Mogą to być mundury, stare rozkłady czy choćby bilety. Uważam, że jako mieszkańcy miasta powinniśmy zadbać o zachowanie historii wrocławskiego taboru - mówi Sielicki. I Ty możesz wesprzeć wrocławskie tramwaje! |
Czytaj też:
- Tramwaj Jaś i Małgosia czeka na remont
- Smoła przyczyną wypadku Jasia i Małgosi
- Co dalej z Jasiem i Małgosią?
- Akcja MM: Stwórzmy Muzeum Wrocławskich Tramwajów
- Będzie Muzeum Techniki we Wrocłąwiu?
Koszykarski Puchar Śląska Wrocław | Avant Art Festiwal po raz trzeci [program, bilety] |
Ale obciach! Czego wstydzi się Wrocław | Photo Day 10.0 w Protramie - głosowanie na galerie |
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?