Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

The Crew pokonało Kozły Poznań 28:8 [wideo]

Michał Potocki
Michał Potocki
Wrocławianie byli faworytem spotkania i nie zawiedli kilkuset kibiców podczas meczu na Stadionie Olimpijskim. Kozły Poznań nie potrafiły sforsować wrocławskiej defensywy.

Wrocławianie wracają do gry o tytuł mistrza Polski, który stracili w zeszłym sezonie na rzecz Warsaw Eagles. Z zeszłorocznymi mistrzami nie zagrają, ponieważ ci odpadli w półfinale z AZS Silesia Miners, przegrywając w Katowicach 31:26.

Wrocławianie w ataku


Początek sobotniego spotkania na Stadionie Olimpijskim był bardzo wyrównany. W pierwszej kwarcie żadna ze stron nie zdobyła punktów, chociaż obie ekipy były tuż przy końcowych liniach boiska, jednak nie udało im się wykończyć akcji.

W drugiej kwarcie niewiele się zmieniło, choć to The Crew przeważało. Obrona Kozłów w krytycznych momentach spisywała się bardzo dobrze, nie dopuszczając wrocławian do strefy punktowej. Dopiero 26 sekund przed końcem kwarty mozolnie zdobywający kolejne jardy gospodarze zapunktowali. Po dwujardowej akcji biegowej Jakub Płaczek zaliczył przyłożenie. Wykopem za jeden punkt podwyższył Kamil Ruta i było 7:0.

Druga połowa zaczęła się udanie dla przyjezdnych. Po podaniu Krzysztofa Supla Mateusz Szefler przebiegł 55 jardów, wymykając się wrocławskim obrońcom i zdobył przyłożenia. Za dwa punkty podwyższył Maciej Marcinkowski, znowu po podaniu Supla. Kozły niedługo cieszyły się z jednopunktowego prowadzenia 7:8, bo kolejnych sześć punktów przyłożeniem zdobył Płaczek, a za jeden podwyższył Ruta i było już 14:8 dla The Crew.

Ostatnie punkty kwarty zdobył kolejnym przyłożeniem po trzyjardowej akcji biegowej Łukasz Omelańczuk, który wykorzystał podanie Kamila Ruty. Pod koniec kwarty, po jednym ze starć Bartosz Wieczorek, zawodnik linii ofensywnej Kozłów nie podnosił się z murawy. Na boisko wjechała karetka, ale zawodnik sam do niej wszedł i został opatrzony poza boiskiem. Po trzeciej kwarcie było 20:8 dla gospodarzy.

The Crew mogą ponownie zostać mistrzami Polski


W czwartej kwarcie poznańska drużyna chciała odrobić straty, ale defensywa The Crew na to nie pozwalała. Za to wrocławianie zdobyli kolejne punkty. Podanie Rafała Łysiaka wykorzystał Mateusz Grzędzinski, który przebiegł z piłką 25 jardów i zdobył przyłożenie, a Ruta podwyższył o jeden punkt. Mecz zakończył się wynikiem 28:8, który otworzył The Crew drzwi do finału i drugiego tytułu mistrzowskiego.


Czytaj również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto