Strajk na Stadionie Miejskim

Chodzi o pieniądze, a raczej ich brak. Imtech Polska, jeden z największych podwykonawców pracujących na arenie, od kilku miesięcy nie płaci firmie Zbart, która na stadionie odpowiada za montaż instalacji elektrycznych. Z tego powodu rano 5 kwietnia ok. 30 pracowników z firmy Zbart protestowało przed bramą Stadionu Miejskiego (Zwarcie na Stadionie Miejskim. Elektrycy zeszli z budowy).

- Żądamy wypłaty 618 tys. zł, ale zaległości finansowe, biorąc pod uwagę jeszcze m.in. faktury z marca tego roku, sięgają nawet miliona - mówi Zbigniew Frysztak, właściciel Zbartu. - Nasza firma ponosi straty od września zeszłego roku. UEFA miało przejąć obiekt 11 maja. Ale nie wiem, czy będzie to możliwe.

Co na to Imtech? Dzisiaj, 5 kwietnia, firma wydała oświadczenie, w którym informuje, że rezygnuje ze współpracy ze spółką Max Boegl, która jest odpowiedzialna za budowę stadionu. Przedstawiciele spółki Max Boegl na konferencji prasowej wyjaśniali, że z wypłatami nie zalegają i że budowa stadionu zostanie dokończone nawet bez firmy Imtech.

- Chcemy od firmy Imtech otrzymać oświadczenie, że płacą swoim podwykonawcom. Mamy przygotowane pieniądze, ale nie wypłacimy ich, dopóki tego oświadczenia nie będzie - tłumaczy Jens Stark, dyrektor kontraktu ze spółki Max Boegl. - Zapewniam jednak, że nie będzie żadnych opóźnień, nawet jeśli będziemy musieli zrezygnować ze współpracy z firmą Imtech.

Zarząd spółki Wrocław 2012, która zarządza stadionem, jeszcze dzisiaj ma się spotkać z przedstawicielami Maksa Boegla. Na spotkaniu niemiecka firma ma przedstawić plan awaryjny, który umożliwi ukończenie prac na arenie w zaplanowanym terminie.

**

• Dramat Śląska Wrocław. Klub nie ma na pensje
• Stadion Miejski będzie zamknięty do końca kwietnia
• Czyszczą wodą membranę na Stadionie Miejskim

Egzamin gimnazjalny 2012 z CKE

Twórz z nami MM Wrocław

Sprawdzian szóstoklasisty 2012 CKE

Hakuna matata! Konkurs na zdjęcia z zoo

**

**