Spire Division reprezentowało Wrocław w NLP w Gliwicach

11 czerwca w Gliwicach odbyła się kolejna edycja Narodowej Ligi Paintballu. Pogoda była wymarzona - 22 stopnie Celsjusza drobne chmurki od czasu do czasu wiatr. Dj Tocznique, który tylko czekał aż markery na chwile umilkną od razu starał się wypełnić cisze odpowiednimi bitami, dodajmy do tego zimne piwko i otrzymujemy idealny sposób na spędzanie wolnego czasu.

Bardzo miło było zobaczyć rozłożone namioty, gdzie wszyscy gracze, czekający na swoje mecze, oraz  widzowie mogli znaleźć odrobinę cienia.

Tego dnia najlepsza była ekipa Assassins 2. Spire dobrze rozpoczęło rozgrywki. Chłopaki wręcz koncertowo przebiegli po Assassins 22 i wygrali rozgrywkę 4:0. Następna była drużyna BallBreakers, która bardzo szybko objęła prowadzenie dwoma punktami w trzecim meczu. Spire złapali kontakt na 2:1. Po niesamowitej końcówce, gdzie wynik zależał od pojedynku 1 vs. 1, lepszy okazał się Kapiszon z Wrocławia.

Niestety, następny punkt zdobyli BallBreakers, którzy zyskali przewagę w środku pola. Piąty mecz wyglądał tak, jakby Spire znalazło sposób na dobrze grających przeciwników i wygrali jedną rundę. Rywale szybko wyciągnęli wnioski z przegranego starcia i zakończyli mecz 4:2, a potem zajęli pierwsze miejsce w grupie wrocławian.

Ostatni mecz nie miał interesującej historii. Czarna Rota bardzo dobrze dobierała taktykę do tego, co grało Spire i zadziwiająco łatwo ograli drużynę z Wrocławia 0:4. Tak skończyły się dla nas rozgrywki w grupach.

Takie wyniki nie zmieniły mojego zdania o imprezie rozegranej w Gliwicach. Był to bardzo udany wyjazd, mnóstwo śmiechu i dobrej zabawy, za która dziękujemy sobie nawzajem i organizatorom.

Czytaj również:

• Laserowy paintball podbija Wrocław
• Wrocław: Kino czy paintball za pół ceny? Sprawdź, gdzie i kiedy kupisz tańsze bilety

**