"Śląsku, Śląsku, co z tobą będzie". Kibice o przejęciu klubu przez miasto

zobacz też: Ukraina - Polska. Transmisja meczu online, tv

Jak informowaliśmy 10 października, osiągnięto porozumienie, w wyniku którego klub stał się własnością miasta . Za 27 milionów złotych władze miasta mają wykupić większość akcji i pokryć koszty prac wykonanych na dziurze przy Stadionie Miejskim (zobacz też: Śląsk w rękach miasta. Wrocław musi zapłacić Solorzowi 27 milionów złotych).

W przyszłości prezydent Dutkiewicz chce wprowadzić do spółki mniejszościowych akcjonariuszy, a także znaleźć stabilnego inwestora, który zostanie samodzielnym właścicielem Śląska. Miasto chce jednak zachować przy tym tzw. "złotą akcję", która pozwoli mu zająć stanowisko w najważniejszych kwestiach dotyczących klubu. W wyniku porozumienia, władze Śląska mają wycofać z sądu wniosek o ogłoszenie upadłości klubu.

"Utrzymywać z pieniędzy podatników zbieraninę kopaczy"

Jak na takie rozwiązanie zareagowali kibice Śląska? Mimo że prozumienie to zapewnia klubowi stabilną najbliższą przyszłość, to fani Wojskowych nie są zachwyceni. Najbardziej obrywa się prezydentowi Duktiewiczowi. Na Facebooku powstała także strona o wiele mówiącej nazwie NIE dla finansowania WKS Śląsk z budżetu Wrocławia, która w trzy dni po jej uruchomieniu zgromadziła już ponad 500 przeciwników przejęcia klubu przez miasto.
Sympatycy klubu nie są zadowoleni, że funkcjonowanie klubu będzie finansowane z publicznych pieniędzy. Na facebookowym profilu Śląska Paweł komentuje krótko "Tiaaa i teraz z pieniędzy podatników utrzymywać zbieraninę nędznych kopaczy".

Wtóruje mu Krzysztof, który zauważa, że przez finansowanie klubu, w miejskiej kasie może zabraknąć pieniędzy na inne gałęzie funkcjonowania miasta: "Super, kolejne pieniądze z podatków pójdą na Śląsk. Po co drogi, przedszkola, parki czy kultura? Ważne, ze Solorzowi hajs się zgadza".

Kibice snują czarne scenariusze, jakie mogą spotkać Śląsk w najbliższym czasie.

Jak pisze Tomasz,  "Można zapomnieć o jakichkolwiek inwestycjach na najbliższe 20 lat, dziękujmy za to Dutkiewiczowi, że wydaje nieswoje pieniądze". Nie brakuje też głosów ironicznie komentujących zarządzanie Śląskiem z wrocławskiego ratusza. Irena pyta: "Czy to będzie oznaczać, że rada miejska będzie wybierać trenera, skład, plan treningowy?"

"To było jedyne wyjście"

Trudno doszukać się uspokajających głosów rozsądku, Aga strofując komentuje: "Miasto zapłaci Solorzowi dopiero kiedy sprzeda grunty pod galerię i teraz szukają nowych sponsorów. To było jedyne wyjście, żeby uratować drużynę."

Trudno przewidzieć, jaka przyszłość stoi przed Śląskiem Wrocław. Pozostaje mieć nadzieję, że miasto ma realny plan działań. Powinny one zapewnić klubowi organizacyjną normalizację i przygotować odpowedni grunt, który z kolei pozwoliłbyzarówno kibicom, jak i piłkarzom skupić się na sportowym wymiarze jego działalności, tak abyśmy mogli z optymizmem patrzeć na kolejne ekstraklasowe i europejskie wyzwania.