Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląsk stylowo ogrywa Odrę

Daniel Pecyński
Daniel Pecyński
Śląsk Wrocław po bardzo dobrym spotkaniu zdeklasował Odrę Wodzisław. Świetny mecz rozegrał Janusz Gancarczyk, strzelec dwóch bramek!

Zespół gości przyjeżdzał do Wrocławia z bagażem odpowiedzialności. Tydzień temu podopieczni Janusza Białka pokonali Legię Warszawa 2:0 i meczem we Wrocławiu mieli potwierdzić klasę.

Od początku pojedynku to jednak gospodarze prezentowali się znacznie lepiej. W ustawieniu z jednym napastnikiem i bardzo aktywnymi skrzydłowymi Śląsk wydaje się być nie do zatrzymania. Trener Tarasiewicz już po pierwszych dwóch meczach zapowiadał, że najbardziej interesuje go styl, a ten go zadowala.

- Jeśli podoba mi się styl drużyny i gra ona dobrze to nieważne są wyniki. One przyjdą same - mówił po meczu trener Śląska Wrocław

W 15 minucie pierwszą bramkę dla wrocławian zdobył Janusz Gancarczyk. Młody skrzydłowy Śląska otworzył wynik spotkanie dobijając kiks Dariusza Sztylki. Dla zawodników jasne było, że nie moga powtórzyć błędów z poprzednich spotkań i spocząć na laurach.

Jednak podopieczni Tarasiewicza nie potrafili postawić "kropki nad i". Przełamanie nadeszło w 38 minucie. Po bardzo ładnym dośrodkowaniu Wołczka piłkę do siatki skierował Sebastian Mila.

- Ta bramka była dla mnie niezwykle ważna. Bardzo chciałem dobrze zaprezentować się przed wrocławską publicznością - powiedział po meczu Sebastian Mila - Jest to dla mnie coś wyjątkowego. Szkoda, że nie udało mi się jej zdobyć już w pierwszym meczu.

Sebastian Mila odwdzięczył się Wołczkowi 5 minut później dośrodkowując idealnie z rzutu rożnego wprost na głowę obrońcy Śląska. Ten nie miał problemów z podwyższeniem rezultatu.

W drugiej odsłonie wrocławianie nie atakowali już tak zawzięcie, ale i tak udało im sie podwyższyć rezultat. Janusz Gancarczyk spokojnie wykorzystał sytuację sam na sam i ustalił wynik spotkania na 4:0. Wynik mógł być o wiele wyższy, ale Ostrowskiemu i Sotirovicowi zabrakło tym razem szczęścia.

Po meczu humor dopisywał trenerowi Tarasiewiczowi.

- Dziękuje chłopcom za mecz. Już po pierwszych dwóch spotkaniach mówiłem, że Śląsk gra dobrze. To była dokładnie taka sama gra, którą zespół zaprezentował dzisiaj. Nie rozpływajmy się nad wynikiem, bo mógłbyć jeszcze wyższy. Teraz musimy potwierdzić dobrą dyspozycję w spotkaniu z Polonią i GKS Bełchatów. Na pewno nie będą to łatwe mecze - mówił trener Ślaska po spotkaniu.

Janusz Białek nie miał tak dobrego nastroju.

- Powiem krótko, byliśmy dzisiaj cieniem zespołu sprzed tygodnia i cieniem dla zespołu Śląska. Gratuluje trenerowi Tarasiewiczowi i jego zespołowi zwycięśtwa. Niestety jest pewna prawidłowość, że po meczu z Legią zawsze przegrywamy. W zeszłym sezonie wygraliśmy w Warszawie, żeby przegrac 0:3 z Jagiellonia tydzień później.

Warto też odnotowac poziom sędziowania. Nie na darmo Grzegorz Gilewski jest jedynym sędzią piłkarskim z kontraktem. Praktycznie niewidoczny przez cały mecz był tłem dla dobrze grających zawodników, a nie głównym aktorem. Choć jak każdy popełniał błedy to nie wpłynęły one na wynik tego spotkania.

_- Bardzo się cieszę, że nie gramy już w 2 lidze. Na zapleczu ekstraklasy sędziowie nie pozwalają na taką gre jaką prezentuje Śląsk. Duża ilość fauli taktycznych nie jest należycie karana, a taki sposób przerywania akcji praktykują wszystkie zespoły drugoligowe - _komentował Ryszard Tarasiewicz - _sędziowanie w Ekstaklasie pozwala nam w pełni rozwinąć skrzydła i nie jesteśmy już dłużej krzywdzeni.
_Reasumując Śląsk po bardzo dobrym spotkaniu pokonał Odrę Wodzisław 4:0. Wynik w pełni odpowiada temu co zobaczyliśm na boisku. Zespół gości był tłem dla dobrze grających wrocławian. Za tydzień WKS zagra z ciągle niezgranym zespołem Polonii Warszawa. Dobrze byłoby podtrzymać serię spotkań bez porażki i udwodnić, ze wynik z Odrą nie był przypadkiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto