Jako pierwsza na scenie pojawiła się Ada Styrcz z siedmioosobowym zespołem Sinusoidal. Wybierając się na koncert, miałam przeczucie, że sala będzie pełna. Rzecz jasna nie myliłam się. Zespół zagrał kilka utworów. "Little stories" wokalistka zadedykowała Radiu Ram, jako że jest to ulubiona piosenka stacji.
Sinusoidal zagrał lekko i efektownie
Styrcz zafundowała publice dużo pozytywnej energii. Ada jest szczęśliwą posiadaczką niesamowitej barwy głosu, która nadaje się do wykonywania zarówno energicznych, silnych utworów, jak i spokojnych, melancholijnych kawałków. Wokalistka śpiewa z wyraźną lekkością, co daje w połączeniu z melodią i instrumentami, niesamowity efekt.
Jako drugi na scenie pojawił się długo wyczekiwany zespół Me Myself And I, czyli Magdalena, Majeran i Gizmo. Ich utwory powaliły widownię na kolana. Zespół gra muzykę zupełnie inną od tej, którą słyszymy na co dzień w radiu czy telewizji. Ich kawałki łączą elementy beatboxu, jazzu, funku czasami szczyptę hip-hopu. Jest to muzyka eksperymentalna.
Me Myself And I wystąpili z wiarą i energią
Muzycy nie boją się łączyć ze sobą różnego rodzaju dźwięków, odbiegają od konwenansów, różnią się zupełnie od typowych polskich zespołów. Wierzą w to, co robią i właśnie to można było zaobserwować podczas wczorajszego koncertu.
Występ był wyśmienity. Nie potrafię znaleźć słów, które potrafiłyby lepiej wyrazić mój zachwyt.
Zobacz zdjęcia z koncertu w Strefie Radia Ram
Artyści przedstawili utwory ze swojej nowej płyty "Do not cover". Były bardzo klimatyczne, już nie tak taneczne, ale pełne energii, harmonii i przetworzonego elektronicznie wokalu.
Każdy przedstawił również samodzielne wykonanie, które sądząc po reakcji widowni, wprowadziło ją w osłupienie. Wszyscy członkowie zespołu są niesamowitymi muzycznymi jednostkami, a razem tworzą bardzo silne trio. Podczas występu zespół był rozluźniony, wszyscy muzycy uśmiechali się i tańczyli, natomiast sala wypełniona była pozytywną energią.
Kilka razy publika tworzyła fale oklasków, które były wynikiem niesamowitych wokalnych wyczynów kapeli. Przy jednej z piosenek swojego głosu udzielił zespołowi Tomasz Leszczyński. Grupa bisowała trzy razy. Muzycy pożegnali sie utworem "Summwrtime". Podsumowując, życzę sobie i innym, aby było więcej takich stref.
Autorka tekstu: anytram1023
Czytaj również:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?