Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sesja egzaminacyjna: jak sobie radzą studenci?

Maciej Kisiel
Maciej Kisiel
Coraz mniej czasu, a stresu i lęku przed zbliżającą się zimową sesją coraz więcej. Hektolitry kawy, nieprzespane noce i tony "kserówek" - oto kwintesencja studenckiego życia.

Na Uniwersytecie Wrocławskim sesja egzaminacyjna rozpoczyna się 27 stycznia, jednak zajęcia kończą się już we wtorek, który w tym roku jest... środą. Niemożliwe? A jednak!

- Krążą plotki, że tego typu zamiana dni ma rekompensować nadmiar wtorków w roku akademickim - śmieje się Kamila Wrucha, studentka filologii polskiej. - Mówiąc jednak poważnie: chodzi o to, że przepadło najwięcej śród w tym semestrze i musimy odrobić zajęcia. W okresie letnim środa będzie czwartkiem - wyjaśnia.

Na uczelnianych korytarzach nie widać zdenerwowania, raczej zniecierpliwienie. Na Wydziale Filologicznym w ostatnim tygodniu przed sesją praktycznie nie ma zajęć. Część studentów w ogóle się nie pojawia, próbując nadgonić stracony czas. Pozostali zaś koczują w kilometrowych kolejkach, czekając na zaliczenie ćwiczeń.

- Cierpliwość to podstawa na tym wydziale - twierdzi Dariusz Szakiel, student III roku. - Od dwóch dni próbuję dostać się do prowadzącego zajęcia, żeby uzyskać wpis do indeksu. Wstyd się przyznać, ale wcześniej się nie udało - dodaje.

Zamiast zdawać się na czyjąś łaskę, czasami warto samemu zadbać o notatki


Na pytanie o niezawodny sposób na sesję wszyscy uśmiechają się tajemniczo, ale o systematycznej nauce wspominają tylko jako o upragnionym i niedoścignionym ideale. W okresie poprzedzającym sesję uczelnianym bogiem staje się pani Basia, czyli pani z ksero. Według Darka kolejki, jakie ustawiają się wokół tego punktu, najlepiej świadczą o metodach wrocławskich żaków.

- Mimo że staram się nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę, czasami wychodzi zupełnie inaczej - przyznaje niechętnie Dorota Łabanowska, również polonistka. - Sama sesja jest dla mnie okresem wytężonej pracy. Właściwie nie wychodzę z domu i poświęcam się nauce. Spotkania ze znajomymi w ogóle nie wchodzą w grę. Notatki, podręczniki, lektury i tak w kółko aż do egzaminu. Żeby jakoś funkcjonować, wspomagam się kawą, bo napojów energetyzujących nie lubię - mówi.

Dorota zaznacza, że najlepiej korzystać z własnych notatek. Przede wszystkim dlatego, że wiąże się to z uczęszczaniem na wykłady.

- Muszę przyznać, że moja systematyczność pozostawia wiele do życzenia, jednak przygotowania do sesji zaczynam wcześniej niż niektórzy moi koledzy i koleżanki. Czasami patrzą na mnie jak na dziwaka, ale niewiele mnie to obchodzi. Zaliczę sesję i zamiast martwić się poprawką pojadę z chłopakiem na narty - twierdzi.

Kawa to dla niektórych jedyny sposób na przedegzaminacyjne noce


Niektórzy przyznają, że w czasie nauki korzystają ze dodatkowych pomocy.

- Leksykony pozwalają dobrze poukładać zdobytą już wiedzę i świetnie nadają się do powtórek - twierdzi Anna Gliwa. - Ściągania unikam zwłaszcza ze względu na formę egzaminów. Mimo że do niedawna znaczna większość odbywała się pisemnie, część egzaminów zdecydowano się przeprowadzić ustnie.

Dla wielu taki sprawdzian to prawdziwa trauma. Walka ze stresem przypomina niejednokrotnie walkę z wiatrakami, ale i na to znajdzie się sposób. Ważny jest odpowiedni dystans.

- Moja koleżanka przed jednym z trudniejszych egzaminów łykała wciąż środki uspokajające - opowiada Anna. - To przypomina już paranoję, a przecież wystarczy się zdystansować. Za kilka lat nikt nie będzie pamiętał, jaką ocenę dostaliśmy. Odrobina wzmożonego wysiłku, później relaks - to mój sposób na sesję.

Czy istnieje jednak jakaś uniwersalna metoda na zdanie egzaminów? Teoretycznie tak i wszyscy odpowiadają zgodnie, że najskuteczniejszą ze wszystkich jest nauka.


Czytaj też:

PHOTO DAY 6.0 W KOSZARACH
NA KĘPIE MIESZCZAŃSKIEJ
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto