Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Studenci: Alfabet pierwszoroczniaków

Maciej Kisiel
Maciej Kisiel
Wakacje już za nami. Nadszedł czas, aby zmierzyć się ze studencką rzeczywistością. Jak przetrwać w tej dżungli? Zajrzyj do naszego alfabetu!

A jak Akademik - centrum życia studenckiego. Intelektualna enklawa, w której kwitnie kwiat polskiej młodzieży nabierając niezbędnego doświadczenia w takich dziedzinach, jak handel, hazard i wypas bydła. W dalszym ciągu brakuje jednak kursów na operatora wózka widłowego.

B jak Biba - od łacińskiego czasownika "bibo, bibere", czyli "pić". Czy trzeba cokolwiek dodawać?

C jak Czytelnia - duma każdej biblioteki. Tutaj wstęp mają tylko najwytrwalsi, którym udało się przebrnąć przez elektroniczną rejestrację. Ciche i senne miejsce, bez którego wypoczynek po nieprzespanej nocy byłby niemożliwy.

D jak Dostateczny - ten wynik raduje wszystkich, nawet najbardziej ambitnych bywalców egzaminacyjnych bojów. Gwarancja udanego wieczoru i wyschniętego gardła następnego dnia.

E jak Ekonomia - w studenckim mniemaniu oznacza to fakt, że za garść "miedziaków" można zjeść, napić się i zapłacić za ksero.

F jak Fredro - hrabia i komediopisarz, który skutecznie skupia wokół swojego pomnika wesołe gromadki żaków. Idealne miejsce spotkań przed piątkową imprezą.

G jak Godzina zajęć - na szczęście podobnie jak na innych szczeblach edukacji trwa zaledwie 45 minut, jednak niezwykle rzadko występuje pojedynczo. Lubi pojawiać się parami, co w wypadku intensywnego wykładu może grozić śpiączką albo skrętem kiszek.

H jak Herbata - niezwykle popularny substytut kawy, której przedawkowanie grozi atakami trzęsiawki, zwłaszcza podczas sesji. Zieloną parzyć pod przykryciem, pić bez cukru.

I jak Indeks - unikatowy, zielony zeszycik z orzełkiem spełniający rolę pamiętnika z autografami sław, z którymi masz przyjemność obcować na uczelni.

J jak Juwenalia - komentarz wydaje się zbędny. Święto, którego nieprzestrzeganie grozi społecznym wykluczeniem i uczelnianą anatemą. Pola Marsowe pomieszczą wszystkich.

K jak Knysza - popularne danie wracających z nocnych wojaży studentów. Dostępna w wersji drobiowej, wieprzowej i z dodatkiem frytek. Najlepiej smakuje nad ranem. Najsłynniejsza króluje na Głównym.

L jak Lektorat - językowy łamacz głowy, najczęściej zakończony egzaminem o militarnie brzmiącej nazwie. Egzotyczna rozrywka dla miłośników języków obcych.

Ł jak Ławki - okupowane najczęściej wiosną i wczesną jesienią. Niezwykle wartościowy punkt obserwacyjny dla wszystkich estetów potrafiących dostrzec piękno ciał, niekoniecznie niebieskich.

M jak MMWroclaw.pl - portal, dzięki któremu dowiesz się, co dzieje się w mieście.

N jak Niepolda - popularny pasaż, do którego prędzej czy później trafisz. Imprezowe zagłębie, pełne dobrej muzyki i roześmianej gawiedzi. Uwaga, nie wszyscy wychodzą stąd cało.

O jak Otrzęsiny - każdy nowy student musi przez nie przebrnąć. W praktyce integracyjne piekiełko dla pierwszoroczniaków. Strzeżcie się tych, którzy nie przepadają za kotami.

P jak Pręgierz - kolejny charakterystyczny punkt wrocławskiego Rynku, idealnie nadający się na miejsce spotkań. Tłumy, przez które trzeba przebrnąć w poszukiwaniu znajomych świadczą o tym najlepiej. Dawno nikogo tu nie wychłostano.

R jak Rynek - epicentrum, pępek świata. To miejsce nigdy nie zasypia. Walory estetyczne tylko dodają smaku wszechobecnym trunkom.

S jak Sesja - Czas Kucia, Czas Miecza i Topora. Jednym słowem Czas Pogardy.

T jak Teki - zwane również Wittigowem. Kampus akademicki i wylęgarnia najciekawszych pomysłów. Kolejne miejsce, którego nie sposób ominąć w trakcie studenckich wojaży po mieście. Słynie z grillowania.

U jak Uczelnia - świętość i najważniejsza w życiu studenta instytucja. Kochają ją wszyscy. Zwłaszcza ci, którzy opuścili jej mury i szybko doszli do wniosku, że "life is brutal".

W jak Wyspa Słodowa - tutaj nie można się nudzić. Piękna okolica, szum Odry, widok mieniącego się w słońcu uniwersytetu, a do tego rzadkie patrole policji. Częste koncerty dopełniają obrazu.

Y jak Yyyyy... - wypowiedź świadcząca o dogłębnej znajomości tematu. Stosowana zazwyczaj na egzaminach o podwyższonym stopniu trudności.

Z jak Zaliczenie - kończy semestralne zmagania z ćwiczeniowcem. Wyrok, który po długotrwałych torturach oddaje studenta w ręce egzaminatora. Mimo konsekwencji zaliczenie jest witane z ulgą i uśmiechem.


Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto