Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto"dla dziennikarzy obywatelskich. Wy też możecie sprawdzić swoje siły i wygrać pieniądze. |
Tak też dzieje się w przypadku bohaterów komedii "Przepis na miłość" w reżyserii Jean-Pierre'a Amérisa. Jean-Rene, właściciel małej fabryki czekolady, szuka sposobu na uratowanie jej z zapaści finansowej.
Do promocji zatrudnia Angelique, która niestety nie nadaje się do promowania fabryki i jej wyrobów. Marketing to nie jej działka, bo choć jest świetną cukierniczką, jej nieśmiałość i strach przed ludźmi nie pozwalają rozwinąć się jej talentowi. Jeana-Rene i Angelique łączy miłość do czekolady, lecz "nadwrażliwość" nie pozwala obojgu odnaleźć się w świecie realnym.
Każde na swój sposób usiłuje leczyć swój strach. Ona szuka pomocy w grupie wsparcia, gdzie może się wygadać, on regularnie chodzi do psychologa, który stara się poprzez kolejne zadania wykrzesać w nim odwagę.
Jednak sztuka asertywności jest dla każdego z nich niezwykle trudnym zadaniem. Jak potoczy się współpraca zlęknionych i nieśmiałych ludzi? Czy odnajdą swój własny przepis na życie i miłość?
Jean-Pierre Améris uzmysławia nam, że właściwie każdy z nas ma swoje fobie i lęki. Reżyser robi to z niezwykłym wyczuciem poprzez swoje postaci - nie przejaskrawia ich karykaturalnie, lecz delikatnie wskazuje słabości, co pozwala nam nabrać dystansu do siebie. Delikatnie śmiejemy się z irracjonalnego strachu przed nowością, bo czasem trudno wyjść nam z bezpiecznej skorupy, gdzie głęboko skrywamy prawdziwe emocje i uczucia.
"Przepis na miłość" to ciepły i pełen uroku obraz z subtelną nutą gorzkiej czekolady, podkreślony świetną grą aktorską, szczyptą nostalgicznych zdjęć oraz doskonałą muzyką. Doskonały przepis... na film, polecam!
Czytaj też:
Bilety na mecz Polska - Włochy | One Love Festival 2011 [program] | Koncerty i festiwale w 2011 roku | Polska - Włochy we Wrocławiu |
**
**
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?