- Analiza wskazuje na błąd projektowy - dla dwóch słupów współrzędne określają lokalizację w odległości mniejszej niż jest wymagana - informuje Ewa Mazur z wrocławskiego ZDiUM-u.
Projektanci nie zapłacą, tak jak wcześniej pisaliśmy, 40 tys. zł (Przesunięcie czterech słupów na pętli Grabiszyńskiej ma kosztować ok. 40 tys. zł) ale jedynie 20 tys. zł. Powód? ZDiUM zdecydował się, że przesunięte muszą zostać nie cztery, ale tylko dwa słupy.
- Pozostałe słupy są osadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami, w prawidłowej odległości od toru - informuje Mazur.
I to nie koniec zamieszania z słupami trakcyjnymi na pętli Grabiszyńskiej. Wykonawca, firma Tor Krak, zdecydowała się, że dodatkowo na własny koszt przesunie jeden słup, co ich zdaniem umożliwi większe wychylenie tramwaju na zakręcie.
Tramwaj znowu nie przejechał pętlą Grabiszyńską
Prace na pętli Grabiszyńskiej mają potrwać maksymalnie trzy tygodnie. Potem "piątka" i "dwudziestka" będą mogły znowu wyjechać na ulice Wrocławia.
Przypomnijmy, całe zamieszanie z pętlą na Grabiszyńskiej zaczęło się pod koniec stycznia, gdy okazało się, że słupy stoją zbyt blisko torów i tramwaj nie może między nimi przejechać. 8 lutego próbowano przejechać między słupami trakcyjnymi węższy tramwaj, typu 105, ale i ten okazał się za "gruby".
Czytaj też:
- Przestawią słupy na pętli tramwajowej przy ul. Grabiszyńskiej
- Tramwaje jeszcze nie wrócą na pętlę Grabiszyńską
Ferie 2011 we Wrocławiu | Zmień swoje drogowe miasto | Photo Day - serwis |
Kąpieliska i baseny we Wrocławiu | Rozkład jazdy MPK Wrocław | Dzieje się we Wrocławiu |
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?