Dla mnie to bardzo innowacyjne przedsięwzięcie, które mimo pewnej
skrótowości i prostocie, nic nie traci do książek napisanych w sposób tradycyjny.
Książka ta to dialog matki i córki, które porozumiewają się ze sobą za pomocą karteczek przypinanych do drzwi lodówki. Przez pryzmat tych "karteczkowych" rozmów poznajemy bohaterki powieści: Claire - piętnastolatkę, oraz jej matkę - wiecznie
zapracowaną lekarkę oraz ich królika.
Clarie przechodzi okres dojrzewania, ma problemy z chłopakiem i swoje nastoletnie sprawy, a jednocześnie na jej głowie spoczywa prowadzenie domu, gotowanie. Buntuje się przeciwko temu i jednocześnie bardzo odczuwa brak matki.
A matka ?! Jakby odsuwała od siebie życie codzienne, rodzinne. Jedynymi znakami, że żyje są listy zakupów i poleceń zostawiane córce na karteczkach. Kobieta ignoruje różne propozycje córki - zapomina o zostawieniu kieszonkowego, przekłada wspólne zakupy, nie zna jej problemów. Nie zna własnej córki, bo w jaki sposób ma ją poznać,
gdy ciągle się mijają?
Gdy matka zaczyna chorować na raka piersi, dopiero wtedy kobiety podejmują próbę zbliżenia się do siebie, odbudowania więzi i wzajemnych relacji w czasie, który im jeszcze pozostał. Zaczynają uczyć się siebie na nowo. Lodówka staje się świadkiem ich rozmów.
Bardzo przejmująca i wzruszająca ksiązka, którą gorąco polecam.
Czytaj również:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?