Wrocławscy funkcjonariusze otrzymali od Wrocławskiego Portu Lotniczego między innymi: przenośne urządzenie rentgenowskie oraz wykrywacz materiałów wybuchowych i gazów toksycznych.
- Będzie on wykorzystywany do kontroli podejrzanych pakunków i toreb, które podróżni w pośpiechu zostawiają na lotnisku - mówi Marek Szczelina, pełnomocnik ds. bezpieczeństwa w Porcie Lotniczym Wrocław. - Do tej pory akcje pirotechniczne prowadzone przez policję lub straż graniczą były uciążliwe dla podróżnych. Trwały co najmniej godzinę. W razie potrzeby wzywano także jednostkę policyjną spoza lotniska. Teraz straż graniczna będzie mogła prowadzić akcje samodzielnie - wyjaśnia.
Dodatkowo dla bezpieczeństwa pirotechnicy otrzymali też specjalny skafander, chroniący przed skutkami wybuchu.
- Teraz nie w każdym wypadku będziemy musieli ogłaszać ewakuację. W niektórych sytuacjach z pewnością wystarczy wydzielenie części terminalu - dodaje Marek Jurkiewicz, zastępca komendanta straży granicznej w Porcie Lotniczym we Wrocławiu.
Czytaj też:
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?