Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławskie lotnisko coraz atrakcyjniejsze

Michał Potocki
Michał Potocki
Niedawno rozstrzygnięto przetarg na projekt nowych płaszczyzn lotniskowych. Wizz Air utworzy we Wrocławiu bazy operacyjnej, a 27 października do Rzymu wystartował samolot Ryanair.

Przetarg na projekt płaszczyzn wygrało Konsorcjum ILF Consulting Engineers Polska. Zaprojektuje płyty postojowe i drogę kołowania oraz je zmodernizuje za 2 mln 435 tys, zł., czyli 40 proc. mniej niż mogło na inwestycję wydać lotnisko.

Według wcześniejszych planów węgierski niskokosztowy przewoźnik, Wizz Air, miał otworzyć we Wrocławiu bazę operacyjna latem 2010 roku, niedawno zdecydował, ze zrobi to już na wiosnę. Jeszcze w przedostatni dzień zimy, 19 marca, uruchomi połączenia z lotniskami w Doncaster, Bolonii, Eindhoven. Dzień później samoloty wystartują również do Mediolanu, a 21 marca do Cork. Zwiększy się też częstotliwość lotów do portu Londyn Luton.

Niedługo we Wrocławiu może nocować klika dużych maszyn


- Jesteśmy atrakcyjnym turystycznie regionem. Mamy do pokazania więcej niż Okolice Poznania i Katowic - komentuje Jarosław Sztucki, wiceprezes portu. - Od marca będzie u nas nocował jeden samolot Wizz Aira. Do obsługi bazy operacyjnej przewoźnik zatrudni 35 osób, prawdopodobnie częściowo z Wrocławia. Będą się tu wymieniać załogi, uzupełniany catering oraz przeprowadzane drobne naprawy i przeglądy techniczne.

Również Ryanair planuje umieścić w naszym porcie swoją bazę. Na razie prowadzone są rozmowy na ten temat. Węgierski przewoźnik wyprzedził Irlandczyków, którzy pierwsi przymierzali się do podjęcia takiej decyzji. Baza Wizz Air wcale nie wyklucza, że Ryanair nie zechce u nas zostawić swoich maszyn na noc.

- Nasz port lotniczy poradzi sobie z dwiema bazami bez problemu. To jest bardo korzystne dla funkcjonowania portu, ponieważ samoloty operują wtedy równomiernie. Teraz czasem trzy lub cztery maszyny lądują lub startują w ciągu godziny - mówi Sztucki.

Pierwszy samolot do Rzymu poleci 27 października o godz. 20.30 i będzie kursował we wtorki, czwartki i soboty. Będzie lądował w porcie Rzym - Ciampino, położonym 15 kilometrów od wiecznego miasta. Najtańsze bilety w jedną stronę można dostać już za 45 zł. Połączenie może okazać się korzystne dla miejskiej kasy, ponieważ każdy zagraniczny turysta zostawia we Wrocławiu średnio 250 euro, a część tych pieniędzy to również miejskie opłaty. W samolotach obsługiwanych prze wrocławskie lotnisko lata zwykle od 15 do 35 proc. zagranicznych turystów, w obsadzonych już lotach do Rzymu ta wartość dochodzi nawet do 50 proc.

Na razie dłużej parkują u nas małe samoloty


Wrocławianie mają mieszane odczucia, co do zwiększonego ruchu lotniczego nad Wrocławiem.

- Fajnie, że otwierają kolejne połączenia. Na tanie linie zawsze się chętni znajdą. Nawet nie żeby do pracy wylecieć, tylko do znajomych albo rodziny, która osiadła gdzieś na Wyspach Brytyjskich lub we Włoszech - komentuje Darek Miodziński, student UWr. - łatwiej mogą też trafić do nas obcokrajowcy, dla turystyki to na pewno korzystne - dodaje.

Inni uważają, że dodatkowe połączenia z Wrocławia nie wpłyną na lepszą sytuację w mieście.

- Przyleci paru Włochów czy Anglików, żeby się zabawić, ale w większości to będą Polacy, którzy latają do pracy - uważa Magdalena Kruczek. - Zwykłym ludziom się nie polepszy, chyba że lotnisko tak się rozbuduje, że zapewni dużo miejsc pracy - uważa wrocławianka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto