Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podrożeją bilety

Maciej Kisiel
Maciej Kisiel
Spółka Przewozy Regionalne zapowiadała, że podwyżka cen biletów będzie niewielka. Okazało się jednak, że podróżujący pociągami na krótkich trasach zapłacą nawet 22 proc. więcej.

Nowa taryfa obowiązywać będzie od 13 grudnia i obejmie pociągi należące do spółki Przewozy Regionalne. Zmiany najdotkliwiej odczują podróżujący na trasach od 30 do 65 kilometrów, bowiem podwyżki wyniosą od 7 do 22 proc. Porównując obecną taryfę PKP Intercity dla pociągów pospiesznych, jadąc na odległość od 30 do 40 km, bardziej opłaca się wybrać pociąg dalekobieżny. W stosunku do regionalnego przewoźnika taki przejazd będzie o 50 groszy tańszy.

- Jesteśmy jedynym przewoźnikiem, który od trzech lat nie podnosił cen biletów - mówi Michał Lipiński z biura rzecznika PR. - Przewozom Regionalnym udało się opóźnić modyfikację cen aż o dziewięć miesięcy w stosunku np. do PKP Intercity. To niestety musiało się w końcu stać, zwłaszcza, że wciąż wprowadzamy liczne usprawnienia, m.in. technologiczne.

Jak tłumaczą przedstawiciele spółki, zmiana cen ma również na celu zachęcenie pasażerów do korzystania z biletów okresowych, których liczba paradoksalnie się zmiejszy. Ze sprzedaży wycofane zostaną bilety odcinkowe dwutygodniowe i sieciowe kwartalne. Bilety, które pozostaną w ofercie, będzie można kupować na dłuższe odległości nawet do 200 kilometrów, a nie tak jak obecnie tylko do 100 km. Według nowej taryfy bilety miesięczne będą tańsze do 10 proc. Największa obniżka obejmuje przedział odległości od 61 do 65 km.

- Nowością adresowaną do stałych klientów będzie REGIOkarta – spersonalizowana karta mikroprocesorowa dostępna dla każdego pasażera. Będzie ona jednocześnie nośnikiem biletów, programu lojalnościowego RAZEM, a przede wszystkim indywidualnych uprawnień do tańszych przejazdów - informuje rzecznik PR.

Rafał Smoliniec, jeżdżący na trasie Wrocław - Jaworzyna Śląska nie wydaje się zaskoczony samą podwyżką. Do zmian odnosi się jednak sceptycznie.

- Moim zdaniem PKP powinno zostać rozbite na kilka małych, całkowicie sprywatyzowanych spółek, które rywalizowałyby ze sobą o klienta. Takie rozwiązanie pozwoliłoby pasażerom poznać w końcu realną wartość biletu - dodaje ze śmiechem.

Anna Wichniarek jest oburzona podwyżką. - Mam wrażenie, że ceny przejazdów cały czas rosną jak na drożdżach. Niestety nie idzie to w parze z komfortem jazdy - dodaje. - Nie mówiąc już o punktualności pociągów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto