Wybierz z nami najlepszego nauczyciela 2011 roku |
Sergio Izquierdo Betete uczy w dwujęzycznym liceum nr IV w ZSO nr 3. Do konkursu na Belfra Roku zgłosiła go jedna z jego uczennic - Ula Dutkowska. Swoją decyzję uzasadniła w ten sposób:
"Opowiada nam w cudowny sposób o historii, geografii i o sztuce Hiszpanii. Zaczarowuje nas swoimi prezentacjami, w które wkłada dużo pracy. Sala 46 w jednym momencie, jak za sprawą czarodziejskiej różdżki, zamienia się w Burgos (rodzinne miasto Sergia w Hiszpanii). Jest dla nas prawdziwym wychowawcą (choć w praktyce tak nie jest), wspiera nas, pomaga nam, rozmawia z nami (!) o nas, naszej przyszłości i o tym, co się aktualnie dzieje w Polsce czy Hiszpanii."
Rozmowa z Sergio Izquierdo Betete, nauczycielem języka hiszpańskiego oraz geografii i historii Hiszpanii
Od jak dawna jest pan nauczycielem? **
W Polsce od 2008 roku, ale wcześniej przez trzy lata uczyłem również we Francji i w Hiszpanii.
A dlaczego wybrał pan właśnie ten zawód?
Lubię pracować z młodzieżą. Uczę ich nie tylko języka, ale również historii i geografii, więc mogę dzielić się z nimi swoją wiedzą i doświadczeniem, opowiadać ciekawe historie. Staram się, żeby zajęcia nigdy nie były nudne.
O czym opowiada im pan na lekcjach?
Sporo zajęć związanych jest z archeologią i prehistorią, bo takie mam wykształcenie. Pokazuję uczniom na przykład, jak nasi przodkowie produkowali ogień. Tę lekcję można zobaczyć na moim blogu pod adresem http://profeshispanica.blogspot.com/2010/10/fuego-en-la-prehistoria-en-wroclaw.html.
No właśnie, podobno prowadzi Pan blog specjalnie dla swoich uczniów...
Bloga prowadzę z trzech powodów: po pierwsze pełni on funkcję archiwum przerobionego na lekcjach materiału, do którego można w każdej chwili wrócić. Po drugie uczniowie mogą publikować tam swoje prace oraz zapoznawać się z udostępnionymi przeze mnie tekstami. A po trzecie blog stanowi pewnego rodzaju "okno", przez które wszyscy chętni mogą zobaczyć, czym zajmujemy się na zajęciach.
Jak współpracuje się panu z polskimi uczniami? Są pojętni?
Są trochę bardziej zamknięci niż Hiszpanie, ale za to znacznie bardziej kreatywni. Stresują się maturą, więc staram się ich uspokajać, bo to przecież nic strasznego. Nasze relacje są bardzo pozytywne.
A kogo uczy się łatwiej: Polaków czy np. Francuzów?
Francuzi mają mniejszy problem ze zrozumieniem języka hiszpańskiego, bo jest podobny do ich ojczystej mowy. Polakom szczególnie trudno wytłumaczyć czasy przeszłe, bo na co dzień posługują się tylko jednym, a w Hiszpanii mamy ich znacznie więcej. Jeśli jednak chodzi o pomysłowość i zapał, to Polacy zdecydowanie wygrywają.
Dziękuję za rozmowę
Rozmawiała Paulina Iwińska
Czytaj też:
- Plebiscyt Belfer Roku: Ewa Piwnik [zgłoszenie]
- Plebiscyt Belfer Roku: Dorota Kozłowska [zgłoszenie]
- Plebiscyt Belfer Roku [regulamin]
Matura 2011 - serwis specjalny | Święto Wrocławia 2011 | Wrocław: Koncerty i festiwale 2011 |
Era Nowe Horyzonty 2011 | Rozkład jazdy MPK Wrocław | Dzieje się we Wrocławiu |
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?