Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piwo w centrum Wrocławia

Maciej Kisiel
Maciej Kisiel
Miejsc, w których można się bawić jest we Wrocławiu mnóstwo. Miłośnicy piwa najczęściej wybierają centrum, ale czy wiedzą o nim wszystko?

Rynek i Plac Solny

To miejsce nigdy nie śpi. Przewijają się przez nie tłumy zarówno turystów jak i studentów zamierzających przyjemnie spędzić czas. Jeśli chodzi o złoty trunek, tutaj wybór jest największy, a olbrzymia ilość lokali sprawia, że nie sposób się nudzić. Kluby, piwiarnie i puby urządzone w brytyjskim stylu oferują miłośnikom piwa szerokie spektrum smaków i gatunków tego szlachetnego napitku.

Podobnie sprawa ma się z cenami. Przeciętnie za pół litra jasnego, lanego piwa trzeba zapłacić siedem złotych. Pokal krajowego Żywca kosztuje od pięciu i pół do ośmiu. Nieco tańsze są Warka i Tyskie, za które zapłacimy już od pięciu złotych. Amatorzy Guinessa i Kilkenneya muszą liczyć się z wydatkiem rzędu 16 złotych. Absolutnym hitem są jednak piwa własnej produkcji podawane zaledwie w kilku miejscach na Rynku.

- Moim niekwestionowanym faworytem jest piwo miodowe - komentuje Paweł Tuczapski, student politechniki. - Kosztuje wprawdzie osiem i pół złotego, ale jest orzeźwiające i zdecydowanie najsmaczniejsze. Warto zapłacić więcej, zwłaszcza że do niego podawane jest świeże pieczywo ze smalcem - dodaje.

Puby w centrum Wrocławia oferują miłośnikom piwa przeróżne gatunki złotego napoju


Wrocławski Rynek i jego okolice są atrakcyjne również dla Małgorzaty Plich, absolwentki kulturoznawstwa.

- Najczęściej spotykamy się ze znajomymi pod pręgierzem i wtedy wybieramy konkretny lokal - mówi. - W okolicach Rynku jest ich najwięcej, więc nie ma obawy, że zabraknie miejsca, a nawet jeśli, zawsze znajdzie się kolejny. Poza tym odpowiada mi atmosfera, która tutaj panuje. Można oderwać się od codzienności i odpocząć. Pełno jest roześmianych ludzi, a to zdecydowanie poprawia mi nastrój - dodaje.

Pasaż Niepolda

Od dłuższego czasu stanowi atrakcyjną alternatywę dla zatłoczonego Rynku. Pasaż ożywa wieczorem, kiedy kluby zaczynają tętnić muzyką i przyciągają spragnioną rozrywki młodzież. Tutaj znajdują się najpopularniejsze kluby, bary i puby oferujące przeróżne gatunki piw. Ceny niewiele różnią się od tych spotykanych na Rynku i oscylują wokół siedmiu złotych za piwa krajowe. Za Heinekena lub Carlsberga trzeba zapłacić około dziewięciu złotych, natomiast za Paulanera dziesięć.

- Najczęściej pijam wrocławskiego Piasta, bo przychodzę tutaj potańczyć, a piwo jest tylko dodatkiem - opowiada Darek Kurpiel, stały bywalec jednego z klubów. - Wydaje mi się, że większość przychodzących tutaj ludzi myśli i wybiera podobnie, chociaż nie ukrywam, ze zdarza mi się zaserwować sobie jakieś czeskie piwo. Wszystko zależy od nastroju i potrzeby podniebienia - dodaje ze śmiechem.

Przy piwie można oderwać się od codzienności i odpocząć


Patryk Podgórski jest nieco innego zdania. Do pubów uczęszcza nieregularnie, ale chętnie próbuje nowych smaków.

- Rzadko piję piwo i zazwyczaj nie potrzebuję go dużo, dlatego eksperymentuję. Zdecydowanie polubiłem ciemne trunki spod znaku Guinnessa, ale nie stronię też od nieco lżejszych - dodaje.

Nasyp kolejowy

To zdecydowanie niekonwencjonalne miejsce i skupione głównie wokół piwa. Tradycyjne wnętrza piwiarni rozlokowane są bezpośrednio pod torami kolejowymi, co nadaje im niepowtarzalny klimat i budzi ciekawość gości. Wśród lokali ciągnących się wzdłuż nasypu dominują rockowe puby i kluby jazzowe, ale różnorodność gatunków piwa przyciąga wszystkich. Oprócz powszechnie spotykanych polskich piw, bez problemu zostaniemy poczęstowani tutaj trunkami z Czech, Słowacji i Niemiec. Zachęcające są również ceny, które z racji lekkiego oddalenia od Rynku kształtują się w granicach od pięciu do dziewięciu złotych.

- Polecam czeskiego Skalaka, zwłaszcza w jego ciemnym wydaniu - komentuje Krystian Wesołowski. - Przychodzę tutaj już od pewnego czasu i cenię sobie przede wszystkim kameralność tutejszych knajpek. Zmęczyły mnie już tłumy przewijające się przez Rynek i hałas, przy którym nie sposób spokojnie porozmawiać - dodaje.


Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto