Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parkour Wrocław opanował Bulwar Ikara [foto]

Mariusz Kruczek
Mariusz Kruczek
8 maja na osiedlu Kosmonautów we Wrocławiu spotkali się młodzi adepci sztuki efektownego poruszania się po mieście.

Parkour Wrocław zorganizował otwarty trening parkour na Bulwarze Ikara, na osiedlu Kosmonautów. Miejsce nieprzypadkowe, ponieważ murki, barierki, schody, to elementy, które traceurzy (osoby oprawiające parkour) lubią najbardziej. Impreza była częścią inicjatywy Parkour Poland.

Wrocławskie warsztaty cieszyły się dużym zainteresowaniem. W roli profesorów wystąpili członkowie grupy Parkour Wrocław: Artur Młynarczyk, Adam "Śledziu" Ślesiński, Filip "Philipek" Stachowiak, Jakub "Santiago" Adamowski, Jacek "Er" Komorowski, Kamil "Zix" Szagdaj i Patryk "Avis" Leszczyński.

Parkour, czyli poskakać, pogadać
Dla osób, które przyszły na trening, ten sport staje się alternatywą na życie w dużym mieście.

- Przyszedłem, żeby się czegoś nauczyć - przyznaje Adrian Wrotkowski, uczestnik warsztatów. - Na razie amatorsko ćwiczę parkour, chciałbym doskonalić swoje umiejętności. Grupa Parkour Wrocław to ludzie, od których można się sporo nauczyć. Uprawianie tego sportu staje się tradycją rodzinną. Brat ćwiczył parkour, a ja podłapałem. Wolę przyjść i poskakać, niż siedzieć na ławce i pić piwo - wyjaśnia.

Dla Adriana (po lewej) i Jacka (po prawej) parkour jest formą spędzania czasu wolnego


- Chciałem się spotkać z ludźmi, żeby poćwiczyć w większej ekipie - mówi Jakub Zając, uczestnik warsztatów. - Wspólne trenowanie jest zawsze przyjemniejsze. Trenujemy parkour, ale też spotykamy się, żeby porozmawiać - dodaje.

Parkour to dyscyplina, którą można uprawiać prawie wszędzie. Miasto samo w sobie tworzy miejsca do ćwiczeń. Jednak traucerom marzą się nowe miejscówki:

- Najczęściej ćwiczymy na Manhattanie przy pl. Grunwaldzkim, Nowym Dworze, placu Jana Pawła II, przy Bunkrze Strzegomskim czy przy Bramie Oławskiej. Przydałoby się we Wrocławiu profesjonalne miejsce do ćwiczeń parkouru - dodaje Zając.

Profesorowie parkour

W arkana parkouru wprowadzała grupa Parkour Wrocław. Chętnie dzielą się swoim doświadczeniem z początkującymi traceurami.

- Początki zawsze są trudne - tłumaczy Jacek "Er" Komorowski. - Parkour, kiedy się go źle trenuje, może być niebezpieczny. Nieumiejętne ćwiczenia mogą grozić kontuzjami. Przyszedłem podzielić się tutaj własnymi doświadczeniami, ponieważ chciałbym pokazać innym, jak uprawiać ten sport bezpiecznie, jak czerpać z niego radość i cieszyć się nim jak najdłużej.


Umiejętności członków grupy Parkour Wrocław


Jak nauczyciele wrocławskiego parkouru zdobywali szlify w tej dyscyplinie?

- Byłem jedną z pierwszych osób, które zaczęły trenować parkour we Wrocławiu - opowiada Adam "Śledziu" Ślesiński. - Właściwie nie miałem od kogo się uczyć. Jeśli już, to zazwyczaj były to osoby z przygotowaniem gimnastycznym czy akrobatycznym. Przyjeżdżały do Wrocławia z innych miast i miały na koncie treningi z Francuzami, czyli z pionierami tej sztuki. Ale największą szkołą był dla mnie internet, platformą wymiany doświadczeń i wiedzy na temat parkouru - wyjaśnia.

Więcej parkouru, nadal offowo

Organizatorzy imprezy zapewniają, że jeżeli warsztaty będą cieszyć się popularnością, adepci efektownego poruszania się po mieście, częściej będą się spotykać.

- Będzie zainteresowanie, to będziemy częściej organizować wspólne treningi. Mogłoby to przybrać formę takich sezonowych, regularnych spotkań parkourowych - zdradza Śledziu.

Członkowie grupy Parkour Wrocław należą do grupy Parkour Poland. Chcą w przyszłości stworzyć związek sportowy.

- Tworzenie organizacji, opracowywanie certyfikatów, które upoważniają do nauczania, to tendencja, która przyszła do nas z Zachodu - mówi Filip "Philipek" Stachowiak. - W krajach, gdzie sport ten jest popularniejszy, powstają hale treningowe, parkour parki. Myślę, że w podobną stronę będzie to zmierzać w Polsce. Parkour to dyscyplina, w której nie potrzeba żadnego sprzętu, wystarczą dobre chęci - dodaje.

Parkour, czyli sztuka latania


Jednocześnie Adam Ślesiński dodaje: - Rywalizacja z piłką nożną czy koszykówką jest niemożliwa, ale wielu osobom podoba się taka alternatywa - uważa Śledziu.

Z kolei "Er" zwraca uwagę, że parkour to nie jest sport dla każdego.

- Parkour jest dużo bardziej wymagający niż chociażby piłka nożna. W piłkę można pokopać raz na jakiś czas. W parkourze jest konieczny regularny trening. Między innymi dlatego nadal będzie to sport offowy - twierdzi Jacek Komorowski.


Czytaj też:

Matura 2011 - serwis specjalnyMatura 2011: język polskiWrocław: Koncerty i festiwale 2011
Rekrutacja do przedszkoli 2011Rozkład jazdy MPK WrocławDzieje się we Wrocławiu
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto