20-latek, mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego, zmarł wczoraj w szpitalu z powodu poważnych obrażeń. Według nieoficjalnych informacji uprawiał parkour, czyli efektowne przemieszczanie się po mieście i pokonywanie przeszkód. Policja nie potwierdza tych doniesień.
zobacz: 20-latek spadł z dachu przy ul. Kazimierza Wielkiego we Wrocławiu
Artur Młynarczyk, prezes Parkour Wrocław, przysłał w tej sprawie oświadczenie:
"W nawiązaniu do wypadku, który miał miejsce w poniedziałek, 15 kwietnia 2013 przy ul. Kazimierza Wielkiego we Wrocławiu, Klub Sportowy Parkour Wrocław oświadcza, że nie był w jakikolwiek sposób powiązany z ofiarą tragedii.
Pragniemy poinformować, że parkour to aktywność fizyczna, polegająca na ciągłym rozwijaniu swoich zdolności motorycznych i adaptacyjnych poprzez pokonywanie przeszkód w otaczającej przestrzeni w sposób możliwie najbardziej efektywny, bez narażania na niebezpieczeństwo siebie i innych.
Jako Klub nie propagujemy odbywania treningów na wysokościach mogących zagrozić zdrowiu i życiu, w szczególności na dachach budynków. Promujemy aktywne spędzanie wolnego czasu na treningach, które prowadzą doświadczeni instruktorzy rekreacji ruchowej. Dokładamy wszelkich starań, aby wszyscy członkowie Klubu zdawali sobie sprawę z potencjalnego ryzyka, jakie niesie ze sobą uprawianie sportu i mieli podstawową wiedzę na temat funkcjonowania ludzkiego organizmu.
Pragniemy jednocześnie złożyć wyrazy najgłębszego współczucia rodzinie tragicznie zmarłego Marcina. Niech spoczywa w pokoju".
Zobacz inne materiały na MMWroclaw.pl | |||
Woodstock 2013 | Nowe testy - prawo jazdy | Koncerty we Wrocławiu | Kościoły we Wrocławiu |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?